W sobotnie popołudnie podczas rodzinnego grillowania 25-latek postanowił wykąpać się w Wiśle. W pewnym momencie wciągnął go wir i zniknął pod wodą. Na pomoc ruszył mu ojciec, jednak bezskutecznie. Niestety skierowane na miejsce służby policji i straży pożarnej również nie zdołały odnaleźć mężczyzny.
W minioną sobotę około godziny 15:00 dyżurny toruńskiej komendy został powiadomiony o zdarzeniu do jakiego doszło niedaleko miejscowości Łęg Osiek w gminie Obrowo. 25-letni mężczyzna, który wraz z rodziną grillował w rejonie miejscowości Włęcz nad Wisłą, postanowił się wykąpać.
Z relacji bliskich wynikało, że w pewnym momencie mężczyzna zaczął się dziwnie zachowywać, jakby walczył z wirem rzeki. Na pomoc ruszył mu jego ojciec. Niestety nie zdołał odnaleźć syna. Wówczas najbliżsi zaalarmowali policję.
Dyżurny na miejsce skierował policjantów z Ogniwa Prewencji na Wodach KMP w Toruniu oraz policjantów z Komisariatu Policji w Lubiczu. W akcję zaangażowali się również strażacy i płetwonurkowie. Jednak bez rezultatu.
Czytaj także: Podkarpacie: Policja szuka 12-letniego Daniela. Chłopiec ma problemy neurologiczne [FOTO]
Dzisiaj od rana policjanci wraz ze strażnikiem miejskim, załogą Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz KP Lubicz z wody, jak i na lądzie poszukują zaginionego 25-latka. Niestety do teraz nie natrafili ani na tego mężczyznę, ani na jakikolwiek ślad jego obecności.