Sposobów na przemyt towarów z Ukrainy jest mnóstwo. Szczególnie popularny jest nielegalny transport papierosów, które potem są sprzedawane w Polsce po znacznie niższej cenie. Okazuje się, że przemytnicy odnaleźli zaskakujący sposób i podszywają się pod… łosie.
Jak poinformowały służby graniczne, podczas jednego z patrolu natrafiono na urządzenia, które przemytnicy zakładają na buty. Tworzą dzięki nim w ziemi ślady, które mają imitować odcisk kopyta łosia. Dzięki temu nie padają na nich podejrzenia, a jednocześnie służby graniczne nie odkrywają szlaków, przez które przemytnikom udaje się przejść granicę.
Funkcjonariusze ukraińskiej straży granicznej z obwodu wołyńskiego poinformowali, że to prawdopodobnie okoliczni mieszkańcy przygotowali tego typu stemple. Zajmują się oni przemytem papierosów do Polski.
Jak poinformowano w komunikacie straży granicznej, przemytnicy mają mnóstwo sposobów na szmuglowanie papierosów. „Podwozia, zbiorniki paliwa, koła i sufity pojazdów przestępców do pełna zapakowują papierosami. Czasami są bardziej kreatywni przemytnicy, którzy ukrywają towar w węglu, w rolkach papieru, w wyrobach z drewna, w słoninie, glinie, wśród zabawek, a nawet zwierząt. Przez zieloną granicę próbują przemycić wyroby tytoniowe dronami, łodziami lub przez wodę” – czytamy.