Klemens Murańka, 23-letni skoczek narciarski, musiał przerwać przygotowania do sezonu. Zawodnik musi przejść kolejna operację oka.
Murańka od sześciu lat zmaga się ze stożkiem rogówki. Jako nastolatek ukrywał swoją chorobę przed rodzicami, znajomymi, a nawet trenerami. W jednym z wywiadów przyznał, że skacząc ze skoczni widział przed sobą naprawdę niewiele.
O tym, że młody skoczek ma poważnie ograniczone widzenie świat dowiedział się dopiero po jego upadku na skoczni w Austrii. Wówczas Murańka poważnie potłukł się przy lądowaniu. Po wszystkim trafił do Centrum Nowoczesnej Okulistyki w Krakowie, gdzie przeprowadzono dokładne badania. Wykazały one, iż powodem zaburzenia widzenia jest stożek rogówki.
Murańka przeszedł serię kilku operacji. W międzyczasie – jak sam wspomina – ćwiczył skakanie „na sucho” (w domu, na podwórku – ćwicząc wybicie), bez wchodzenia na skocznię. Ostatecznie udało mu się jednak wrócić do sportu.
Kolejna operacja
Okazuje się, iż to koniec problemów zdrowotnych Murańki. Portal skijumping.pl podaje, że 23-latek będzie musiał przejść kolejną operację oka. Zabieg odbędzie się w drugiej połowie lipca. Z tego powodu Murańka musiał przerwać przygotowania do sezonu.
Z powyższych względów Murańki zabrakło już na starcie premierowych zawodów z cyklu Letniego Pucharu Kontynentalnego 2018. Czekająca go operacja odebrała mu również szansę na pokazanie się publiczności przy okazji LGP w Wiśle – czytamy na stronie skijumping.pl.
Maciej Maciusiak, trener kadry narodowej B, którą reprezentuje Murańka, przyznaje, że skoczek wróci do treningów pod koniec sierpnia.