Przed sejmową komisją śledczą wyjaśniającą aferę Amber Gold zeznania składał dzisiaj były minister finansów w rządzie Donalda Tuska, Jan Vincent Rostowski. Podczas przesłuchania niejednokrotnie dochodziło do ostrych wymian zdań. Podczas jednej z takich scysji, przewodnicząca komisji, Małgorzata Wasserman ujawniła, co jest jej głównym celem w polityce.
Podczas dzisiejszych prac komisji śledczej do spraw Amber Gold padły mocne słowa ze strony przewodniczącej Małgorzaty Wassermann, której najwidoczniej w pewnym momencie puściły nerwy.
Do zdarzenia doszło po dwóch godzinach przesłuchania. Wassermann zwróciła się do Rostowskiego, czy ten nie potrzebuje chwili przerwy. Były minister postanowił wykorzystać okazję, aby spróbować sprowokować przewodniczącą. „Tak się przyjemnie z panią rozmawia, ale myślę, że krótka przerwa by się pani przydała” – odpowiedział.
Wtedy Wassermann już nie wytrzymała. „Wie pan co? Ja do polityki przyszłam dlatego, żebyście z niej na zawsze odeszli. Wie pan dlaczego? Stopień cynizmu z państwa strony, wy żeście tak z Polską postępowali, jak pan dzisiaj. Prosił pan o przerwę, chciałam ją panu dać, a pan mówi, że ona jest mnie potrzebna. Nie jest mi potrzebna” – powiedziała przewodnicząca komisji.
Czytaj także: Nurowska o posłance PiS. \"Padnij przed Panem Profesorem na kolana durna babo!\
.@wassermann_ma do @janrostowski podczas Komisji #AmberGold – ja do polityki przyszłam dlatego, żebyście z niej na zawsze odeszli#wieszwięcej pic.twitter.com/a0WIZ8TofK
— TVP Info ?? (@tvp_info) 18 lipca 2018