Do groźnego wypadku doszło w lubuskiej miejscowości Przytoczna. Kierowca TIR-a chciał uniknąć zderzenia z samochodem osobowym i w efekcie wbił się w ścianę budynku. Do zdarzenia doszło z winy mężczyzny prowadzącego osobówkę.
Jak informuje Polsat News, wypadek miał miejsce na drodze krajowej nr 24 w Przytocznej między Skwierzyną a Pniewami. Wszystko zaczęło się od nieostrożnego manewru kierowcy samochodu osobowego, który w pewnym momencie zjechał na lewy pas, wprost pod nadjeżdżającego tira.
Kierowca pojazdu ciężarowego wykazał się nie lada refleksem. Zdołał gwałtownie skręcić na drugą stronę i ominąć samochód osobowy. Niestety na jego drodze znalazł się budynek dawnej mleczarni. Rozpędzony tir wbił się w ścianę zabudowania z taką siłą, że ta zupełnie się rozpadła. Szczęśliwie w środku nikogo nie było.
Kierowca ciężarówki wyszedł z wypadku bez szwanku, jadący samochodem osobowym, ze względu na ból nogi, został przetransportowany do szpitala.
Czytaj także: Tragiczny wypadek autobusu pod Ostrołęką. Wielu rannych
Kierowca mniejszego samochodu tłumaczył policjantom, że stracił panowanie nad pojazdem, bo przestraszył się latającej w kabinie pszczoły – poinformowała „Gazeta Lubuska”.