Jerzy Brzęczek udzielił wywiadu „Gazecie Wyborczej”. W trakcie rozmowy pytany był m.in. o to, w jaki sposób zamierza wykorzystać potencjał Piotra Zielińskiego, który dotąd, pomimo wielu szans od Adama Nawałki, w kadrze raczej zawodził.
Brzęczek przyznaje, że kiedy pierwszy raz zobaczył Piotra Zielińskiego, od razu zdał sobie sprawę, że ma do czynienia z nieprzeciętnym talentem. Trener, który jeszcze do niedawna prowadził Wisłę Płock, a teraz objął stery w reprezentacji Polski, przyznał, że gracz SSC Napoli nie spisywał się dotąd w kadrze na miarę swoich możliwości, jednak on i jego sztab będą pracować nad tym, aby obudzić jego niewątpliwie ogromny potencjał.
„Kiedy pierwszy raz zobaczyłem Piotrka, powiedziałem, że ma to coś. Umiejętności, by wykonywać niekonwencjonalne podania, i predyspozycje, by grać na tej pozycji. Ale musimy popracować nad mentalnością, charakterem, będziemy rozwijać go nie tylko sportowo” – powiedział selekcjoner.
Brzęczek dodał, że w przypadku Zielińskiego, kreatywność, którą został obdarzony, nie wystarczy, aby w reprezentacji Polski stać się wiodącą postacią. Jego zdaniem rozgrywający musi pokazać swój charakter.
„Kreatywność nie wystarczy, musi pokazać więcej osobowości. Dobrze, że jest skromny, ale jest też skryty, musi nawet za spokojny” – powiedział następca Adama Nawałki.
Piotr Zieliński to jeden z najbardziej utalentowanych polskich piłkarzy. Już jako nastolatek wyjechał do Włoch, gdzie podpisał kontrakt z Udinese. W barwach tego klubu zadebiutował w Serie A. Następnie został wypożyczony do Empoli, z którego trafił do Napoli. W ekipie spod Wezuwiusza występuje do dziś.
Trenerzy, którzy pracują lub pracowali z Zielińskim podkreślają, że piłkarz obdarzony jest ogromnym talentem, ale ma problemy, by swoją postawę na treningach przełożyć na postawę w meczu.
Zawodnik jest regularnie powoływany do reprezentacji, jednak jak dotąd, podobnie zresztą, jak w klubie, nie gra na miarę swojego potencjału.