W wieku 101 lat zmarł kpt. Tadeusz Terlikowski – pilot-mechanik z Dywizjonu 303. Informację o śmierci lotnika podał Konsulat Generalny RP w Chicago.
„Na wieczną wartę odszedł jeden z ostatnich żołnierzy Dywizjonu 303, którzy w imię wolności Ojczyzny walczyli u boku aliantów – i wolność tę wywalczyli. Naszą powinnością jest ocalić od zapomnienia ich historię i bohaterstwo” – powiedział prof. Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego odnosząc się do wiadomości o śmierci kpt. Tadeusza Terlikowskiego.
Sylwetkę lotnika przybliżyło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Urodził się 17 listopada 1917 roku w Bacewiczach (na terenie dzisiejszej Białorusi). Przed II wojną światową służył w 13. Eskadrze I Pułku Lotniczego na Okęciu w Warszawie. Następnie, we wrześniu 1939 roku, wziął udział w walkach o obronę Polski.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Po ewakuacji dołączył do 145. Polskiego Dywizjonu we Lyonie. Stamtąd przedostał się w końcu do Szkocji, gdzie ukończył szkołę mechaników w Blackpool. Terlikowski trafił następnie do słynnego Dywizjonu 303 w Wielkiej Brytanii. W ramach elitarnej formacji wziął udział w Bitwie o Anglię, a następnie, w czerwcu 1944 roku, w inwazji na Normandię.
@PLinChicago ze smutkiem informuje, że w dniu dzisiejszym
6.08.2018 r. o godz. 7 rano zmarł w wieku 101 lat kapitan TADEUSZ TERLIKOWSKI, lotnik-mechanik słynnego myśliwskiego #Dywizjon303 im. Tadeusza Kościuszki. Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie! CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI! pic.twitter.com/MlmBhGReD9— #Poland in Chicago (@PLinChicago) 6 sierpnia 2018
Po zakończeniu II wojny światowej Terlikowski zamieszkał na stałe w Stanach Zjednoczonych. Został członkiem Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej.
Z przykrością informujemy, że dziś w Chicago na wieczną wartę w wieku 100 lat odszedł P. kpt. Tadeusz Terlikowski. Nasz Bohater był lotnikiem-mechanikiem w słynnym Dywizjonie 303. Wspaniały człowiek, do ostatnich dni zatroskany losami Ojczyzny. Był przyjacielem naszej organizacji pic.twitter.com/d4C4aayzNi
— ZŻNSZ Koło Chicago (@NSZChicago) 6 sierpnia 2018