W ostatnich miesiącach w zakładzie karnym we Włocławku doszło do całej serii zagadkowych zgonów osadzonych. Na tajemniczą sprawę zwróciły uwagę lokalne media, a wszystko ma wyjaśnić śledztwo wszczęte przez prokuraturę.
W listopadzie i grudniu minionego roku w więzieniu we Włocławku zmarły trzy osoby. Jak się okazało był to początek całej serii, o której rozpisują się lokalne media. Jeszcze po pierwszych trzech zgonach uspokajał prokurator Arkadiusz Arkuszewski.
„Nie upatrywałbym tutaj żadnej sensacji” – mówił wtedy w rozmowie z portalem ddwloclawek.pl i dodawał, że nic nie wskazuje na to, by zgony trzech osadzonych były ze sobą powiązane. „Nie ma żadnego związku osobowego. Byli to różni ludzie, odbywający karę w różnych pawilonach” – dodawał.
Jednak w kolejnych miesiącach sytuacja się powtórzyła. 30 lipca zmarł Sławomir K. – jeden z osadzonych, a 1 sierpnia Marcin R., tuż przed tym, zanim trafił do celi.
W obu przypadkach prokuratura wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci. Śledczy sprawdzają też, czy mężczyźni byli pod wpływem m.in. alkoholu lub środków psychotropowych.
Źródło: wprost.pl