Mnóstwo porozrzucanych śmieci z polskimi napisami – taki obraz zarejestrował kanadyjski fotograf Jean-Pierre Danvoye pod K2. Film wywołał wielką dyskusję w sieci. Głos w sprawie zabrała Jasmine Tours – firma odpowiedzialna za kwestie logistyczne, w tym sprzątanie po polskiej wyprawie na K2.
„Oto śmieci w bazie głównej pod K2, jakie zostawili uczestnicy polskiej wyprawy 2017/2018. Szefem był Krzysztof Wielicki. To wstyd dla polskich alpinistów! Chcieli oni, po raz pierwszy w historii, zimą zdobyć K2. Mam jednak nadzieję, że to był ich ostatni czas, kiedy udali się w góry” – napisał Jean-Pierre Danvoye pod nagraniem na Facebooku.
Opublikowany przez Francuza film obejrzało już ponad 150 tys. osób. Pod adresem polskich himalaistów padło wiele ostrych słów. Jednak, czy zasłużenie? Polacy szybko przeprosili za zaistniałą sytuację, podkreślając, że po opuszczeniu bazy zostawili po sobie posprzątane obozowisko, a śmieci miały zostać sprzątnięte przez pakistańską firmę – Jasmine Tours.
Czytaj także: Polacy zostawili sterty śmieci pod K2?! Nasi himalaiści reagują na opublikowane w sieci nagranie [WIDEO]
Nasi tam byli. Polski obóz po zimowej wyprawie na K2. Piotr Tomala, szef programu polskiego himalaizmu twierdzi, że śmieci były w workach, a ktoś je rozrzucił. pic.twitter.com/bmRLeKzAtq
— Robert Maślak (@RobertMaslak) 19 sierpnia 2018
Zwrócono uwagę, że film został nagrany 21 czerwca. Z kolei firma odpowiedzialna za sprzątnięcie, miała oczyścić miejsce w lipcu. Więcej na ten temat TUTAJ
Pakistańczycy: personel zebrał śmieci
Jedyną niewiadomą pozostawała kwestia wywiązania się z umowy przez Jasmine Tours. Portal wspinanie.pl opublikował komentarz pakistańskiej firmy w tej sprawie. Jasmine Tours zapewnia w nim, że zadanie zostało przez nich wykonane.
„W lecie 2018 Jasmine Tours organizowała wyprawę K2 Broad Peak Expedition. Nasz zespół najpierw wspiął się na Broad Peak, działając z bazy pod Broad Peakiem. W lipcu otrzymaliśmy informacje od przebywających w tym rejonie ludzi, że nasze worki (12,5) zostały otwarte i wszystkie śmieci zostały rozrzucone przez porterów pierwszej letniej wyprawy na K2. Porterzy być może szukali jakichś wartościowych rzeczy” – podkreśla Asghar Alik Porik, dyrektor Jasmine Tours.
„Od razu zajęliśmy się tą sprawą, bez instrukcji do Krzysztofa Wielickiego lub żadnej innej osoby, i 15 lipca pozbieraliśmy śmieci i przekazaliśmy je do personelu CKNP na Concordii – zaniosło je tam 2 porterów pokonując dystans w ok. 3-4 godzin” – wyjaśnia.
Kluczowy fragment pada jednak na końcu: „Wideo oraz zdjęcia, które pojawiły się w internecie, pochodzą sprzed 15 lipca 2018 roku. Jasmine Tours, która jest odpowiedzialną firmą i działa od 1995 roku, potwierdza posprzątanie bazy polskiej Narodowej Zimowej Wyprawy pod K2.”
Śmieci pod K2 – oświadczenie agencji Jasmine Tours #K2https://t.co/DzA7mvUXka
— wspinanie.pl (@wspinanie) 20 sierpnia 2018
We wtorek po południu fotograf usunął film ze swojego profilu.