W czwartek doszło do strasznej tragedii podczas egzaminu na prawo jazdy. 18-letnia kobieta zginęła po tym jak na torach kolejowych w Szaflarach w jej samochód uderzył nadjeżdżający pociąg. Egzaminator zdążył uciec z pojazdu.
Do wypadku doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Ze wstępnych ustaleń portalu 112malopolska.pl wynika, że gdy zdająca egzamin na prawo jazdy kobieta wjechała autem na przejazd, pojazd najprawdopodobniej zgasł.
Choć maszynista próbował hamować, to jednak nadjeżdżający pociąg relacji Nowy Targ – Zakopane uderzył w samochód. Po uderzeniu, samochód był pchany przez pociąg aż przez kilkadziesiąt metrów.
Kobietę, która była w aucie, z ciężkimi obrażeniami przewieziono do szpitala w Nowym Targu. Mimo wysiłków lekarzy nie udało jej się uratować. Egzaminator, który jechał z kobietą, dostrzegł pociąg i zdołał uciec z samochodu.
Dochodzenie w sprawie wypadku prowadzi nowotarska prokuratura. – Śledztwo będzie prowadzone najprawdopodobniej pod kątem śmiertelnego wypadku drogowego, ale kwalifikacja może ulec zmianie na spowodowanie katastrofy kolejowej. Na miejscu pracują śledczy do spraw ruchu drogowego i kolejowego – powiedział PAP szef nowotarskiej prokuratury Józef Palenik.