Nie tylko na świecie, ale również w Polsce obserwujemy niepokojące zjawisko. Youtuberzy są obecnie w stanie zrobić coraz więcej, by zyskać popularność. Niestety, przyciąga to również widownię, co widać choćby po ostatnim filmie twórcy przedstawiającego się jako Lord Kruszwil.
„Lord Kruszwil” to na ten moment jeden z najszybciej rozwijających się kanałów na polskim YouTube. W nieco ponad rok osiągnął on kosmiczny wynik 1,8 miliona subskrypcji i wiele wskazuje na to, że licznik nie zamierza zwolnić. Nic więc dziwnego, że prowadzący kanał młody chłopak posuwa się do coraz niebezpieczniejszych rzeczy, by zyskać popularność i kolejne wyświetlenia.
Duże oburzenie w sieci wywołał jego ostatni film, w którym Kruszwil wraz ze swoim „Kamerzystą” jadą po niemieckiej autostradzie. Gospodarz programu nie prowadzi samochodu, jednak prowadzącej osobie rozkazuje, by jechała coraz szybciej. Ten przyspiesza i osiąga prędkość wynoszącą niemal 300 kilometrów na godzinę. I chociaż w Niemczech jest to dozwolone to jazda nastolatka w takim tempie z pewnością nie jest czymś rozsądnym.
W komentarzach pojawiło się wiele głosów, że prowadzący odcinek postąpili, delikatnie mówiąc, nierozsądnie. Jeśli jednak popatrzy się na liczniki wyświetleń, reakcja widzów wygląda zupełnie inaczej. Chociaż film został opublikowany zaledwie wczoraj, obejrzało go już ponad 1,2 miliona widzów. Przy 5,6 tysiąca „łapek w dół” otrzymał on aż 135 tysięcy „łapek w górę”. Co to oznacza?
Dla twórcy jest to prosty sygnał, że to, co robi, trafia w gusta widzów. Można więc przypuszczać, że będzie posuwał się do kolejnych niebezpiecznych zachowań, które przyciągnął na jego kanał kolejnych widzów. Pytanie tylko, czy gdziekolwiek istnieje granica?
Czytaj także: Egzamin na prawo jazdy zakończył się tragedią. Pod pociągiem zginęła 18-latka