Leszek Miller po raz pierwszy publicznie zabrał głos ws. samobójstwa, które popełnił jego syn Leszek Miller jr. Były premier udzielił krótkiego wywiadu „Super Expressowi”.
O śmierci Leszka Millera juniora poinformowała jego córka, Monika Miller, która zamieściła post w serwisie Instagram.
”Przepraszam was wszystkich… Nie jestem w stanie teraz prowadzić swojego Instagrama. Obiecuję że wrócę, kiedy sobie z tym wszystkim poradzę… You can finally rest in peace now Dad… (W końcu możesz spoczywać w pokoju tato)” – napisała.
Dzień później dziennikarze wp.pl skontaktowali się z rzecznikiem warszawskiej Prokuratury Okręgowej, Łukaszem Łapczyńskim. Ten potwierdził wcześniejsze doniesienia o samobójczej śmierci syna czołowego polityka lewicy. Dodał również, że ciało Leszka Millera juniora zostało znalezione w jego własnym domu.
Pierwsza publiczna wypowiedź Millera
Teraz głos ws. śmierci swojego syna zabrał Leszek Miller. Zrobił to po raz pierwszy od tragicznego dnia. Były premier oraz lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej udzielił krótkiego wywiadu dla „Super Expresu”. Podczas rozmowy przyznał, że zarówno on, jak i jego małżonka nie mogą sobie poradzić ze śmiercią swojego potomka.
„Bardzo kochaliśmy swojego syna. Moja żona i ja nie widzieliśmy świata poza nim. Jest to dla nas olbrzymi szok, nie możemy sobie z tym poradzić” – powiedział polityk.
Wcześniej Miller opublikował w serwisie Facebook fotografię Leszka Millera juniora.
Pod zdjęciem pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których internauci składali byłemu premierowi kondolencje oraz wyrazy współczucia.
„Premierze, nie jestem w stanie sobie wyobrazić Pańskie straty. Wyrazy współczucia” – napisał Dariusz Szczotkowski, były działacz młodzieżowych struktur SLD.