Wczorajsza informacja o rezygnacji Krzysztofa Łapińskiego z funkcji rzecznika prezydenta Andrzeja Dudy, zaskoczyła dziennikarzy i komentatorów. W sieci pojawiło się mnóstwo spekulacji nt. powodów tej decyzji. Niektórzy z żurnalistów twierdzą, że to zapowiedź poważnego kryzysu, który czeka Pałac Prezydencki.
„Jestem skoncentrowany na tym, by zacząć nowy etap w życiu. W tej chwili jest to świadoma, przemyślana decyzja, by zmienić otoczenie na bardziej biznesowe. Mam nadzieję, że będę mógł wykorzystać swoje doświadczenie. Na ten moment jest to mój rozbrat z polityką. Wybrałem taką drogę, jaką uznałem za najlepszą. Nikt na mnie tej decyzji nie wymuszał. Zajmowałem się kilkanaście lat komunikacją, PR i kontaktami z mediami. Dlatego raczej nie będę się zajmował budową dróg i mostów. Będę się starał działać w tym obszarze na którym się znam” – powiedział Łapiński w rozmowie z TVN24 tłumacząc powody swojej decyzji.
„Uważam Andrzeja Dudę za bardzo dobrego prezydenta, który bardzo dobrze wykonuje swoje obowiązki i mam nadzieję, że jeśli tylko chce będzie się ubiegał o reelekcję, to zostanie prezydentem na drugą kadencję” – zapewniał z kolei w jednej z wcześniejszych wypowiedzi.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Niepokojące plotki
Informacja nt. odejścia Łapińskiego wywołała dyskusję w mediach społecznościowych. Dziennikarze spekulowali, iż decyzja byłego już rzecznika prezydenta może być spowodowana nadciągającym kryzysem.
Pisał o tym m.in. Witold Głowacki, dziennikarz „Polska The Times”, który stwierdził, że „jeśli choć połowa plotek dotyczących niedalekiej przyszłości Andrzeja Dudy jest prawdą, to szykuje się kryzys bez precedensu”.
Jeśli choć połowa plotek dotyczących niedalekiej politycznej przyszłości PAD jest prawdą, no to szykuje się kryzys bez precedensu.
— Witold Głowacki ????️? (@WitoldGlowacki) 4 września 2018
Wpis utrzymany w bardzo podobnym tonie opublikował również Grzegorz Łaguna, dziennikarz Superstacji. „Chodzą słuchy, że rzecznik prezydenta odchodzi, zanim w Pałacu coś porządnie “gruchnie”. Podobno za kilka tygodni może się tam zrobić bardzo gorąco. Łamanie Konstytucji stanie się w tej sytuacji sprawą co najmniej drugorzędną” – napisał na Twitterze.
Chodzą słuchy, że rzecznik prezydenta odchodzi, zanim w Pałacu coś porządnie “gruchnie”. Podobno za kilka tygodni może się tam zrobić bardzo gorąco. Łamanie Konstytucji stanie się w tej sytuacji sprawą co najmniej drugorzędną.
— Grzegorz Łaguna (@GrzegorzLaguna) 4 września 2018
Ile prawdy jest w przytoczonych wyżej plotkach? Nie wiadomo. Na ten moment nie ma bowiem żadnych oficjalnych informacji nt. rzekomego kryzysu, który miałby targać Pałacem Prezydenckim. Krzysztof Łapiński również nie ujawnia kulis swojego odejścia i w rozmowie z mediami utrzymuje, iż jedynym powodem rezygnacji z funkcji rzecznika była chęć sprawdzenia się w roli biznesmena. Łapiński zapowiada bowiem, iż jego celem jest założeniem firmy zajmującej się kreowaniem wizerunku.