Bob Woodward, jeden z najbardziej znanych amerykańskich dziennikarzy ujawnił, że Donald Trump planował opublikować na Twitterze wpis, który w przekonaniu Pentagonu mógłby doprowadzić do wybuchu wojny atomowej. Ostatecznie doradcom udało się powstrzymać prezydenta przed publikacją.
Wpis Donalda Trumpa, który mógł doprowadzić do konfliktu jądrowego w oryginalnej anglojęzycznej wersji zawierał jedynie 17 słów. Jego konsekwencje, w przekonaniu Pentagonu, mogły być dramatyczne. „Mamy zamiar wywieźć naszych ludzi, rodziny 28 tysięcy żołnierzy stacjonujących w Korei Południowej” – brzmiał ostatecznie nieopublikowany wpis prezydenta USA.
Gdy z treścią wpisu zapoznali się dowódcy amerykańskiej armii, według Woodwarda, wpadli w przerażenie. Byli przekonani, że północnokoreański reżim odczyta tę wiadomość jako zapowiedź szybkiego amerykańskiego ataku. Choć Amerykanie nie planowali wojny, to Korea Północna mogłaby wtedy przeprowadzić uderzenie wyprzedzające nakręcając tym samym spiralę wojny.
„W tym momencie było poczucie głębokiego niepokoju w przywództwie Pentagonu. „Mój Boże, jeden wpis i Koreańczycy będą przekonani, że nadchodzi nieuchronny atak” – martwili się wojskowi” – relacjonuje w rozmowie z telewizją CBS autor książki „Strach: Trump w Białym Domu”.
Ostatecznie doradcom prezydenta udało się go odwieść od chęci opublikowania tego wpisu. Wszystko działo się jeszcze przed historycznym spotkaniem Trumpa z Kim Dzong Unem. Wtedy relacje pomiędzy obu państwami były bardzo napięte.