Polscy siatkarze pokonali 3:1 drużynę Kuby w pierwszym spotkaniu tegorocznych Mistrzostw Świata. Mecz skomentował trener Polaków, Vital Heynen, który przyznał, że nie martwi go jeden przegrany set.
Kuba okazała się w środowym spotkaniu wymagającym przeciwnikiem. Szczególnie było to widać w trzecim secie, który nasi rywale wygrali prezentując między innymi znakomitą zagrywkę. W pozostałych partiach Polacy nie dali jednak szans rywalom. Dobre ataki i znakomita gra blokiem dały naszym siatkarzom pewne zwycięstwo na inaugurację Mistrzostw Świata.
Właśnie na znakomity serwis Kubańczyków uwagę zwrócił trener polskich siatkarzy Vital Heynen. „W trzecim secie Kubańczycy zabili nas serwisem. Zdobyli zagrywką chyba 6 albo 7 punktów, cztery bezpośrednio i trzy pośrednio. Grali zgodnie z zasadą „wszystko albo nic”, a serwować to oni potrafią. Po dwóch bardzo dobrych setach w trzecim zaczęliśmy od 0:3, potem zdobyliśmy cztery punkty z rzędu i wydawało się, że to koniec, a to był dopiero początek naszych kłopotów. Cieszę się, że podnieśliśmy się w czwartej partii” – powiedział.
Trener zaznaczył, że reprezentacja Kuby była trudnym przeciwnikiem. „Przed meczem powiedziałem swoim siatkarzom: „Uważajcie, będą trudne sety”. Kuba gra tak, że ma swoje wzloty i upadki, ale jeśli trafi się akurat na wzlot, to jest naprawdę mocna” – mówił.
Czytaj także: MŚ, grupa C: Sensacyjna przegrana Bułgarów
Vital Heynen przyznał po spotkaniu, że nie martwi go przegrana jednego seta. „Sety nie będą się liczyć, więc ten przegrany mnie nie martwi. Liczą się punkty. Jeśli Kuba będzie grać tak, jak z nami w trzecim secie, to na pewno nie będzie ostatnia wygrana przez nich partia” – powiedział.
Czytaj także: Fantastyczny początek siatkarskich Mistrzostw Świata. Polacy rozbijają Kubę