Cristiano Ronaldo nie najlepiej rozpoczął swoją przygodę z Ligą Mistrzów w barwach Juventusu Turyn. Portugalczyk już w pierwszej połowie wczorajszego spotkania z Valencią wyleciał z boiska po obejrzeniu czerwonej kartki. Decyzja o wyrzuceniu zawodnika z boiska była jednak bardzo kontrowersyjna.
Do zdarzenia doszło w 29. minucie spotkania. Cristiano Ronaldo walczył przed polem karnym z zawodnikiem Valencii Jeisonem Murillo. Zawodnicy przepychali się i delikatnie szarpali w efekcie czego Murillo upadł na murawę. Zachowanie rywala zirytowało Ronaldo (Portugalczyk myślał, że gracz Valencii symulował). Portugalczyk uniósł ręce do góry, a następnie… dotknął włosów przeciwnika.
Bliska perspektywa sytuacji, po której Cristiano Ronaldo otrzymał czerwoną kartkę. #LigaMistrzow #VALJUV #ChampionsLeague #Ronaldo red card pic.twitter.com/l2z7tElyv3
— Lambert Oberda (@LambOberda) 19 września 2018
Kilka chwil później Cristiano Ronaldo… został wykluczony z dalszej gry. Arbiter zawodów, pan Felix Brych, uznał bowiem zachowanie Portugalczyka za agresywne i pokazał mu czerwoną kartkę.
Cristiano Ronaldo wyleciał słusznie?
W sieci natychmiast rozpętała się burza. Internauci złorzeczyli na organizację UEFA, która nadal wzbrania się przed wprowadzeniem analizy VAR do rozgrywek Ligi Mistrzów. Ich zdaniem wczorajszy „faul” Ronaldo zostałby anulowany, gdyby tylko sędzia miał możliwość obejrzenia powtórki wideo.
Innego zdania są natomiast osoby znające przepisy gry w piłkę nożną. Wśród nich twitterowy bloger posługujący się nickiem „Arbiter Cafe”. Jego zdaniem sędzia Felix Brych podjął słuszną decyzję wyrzucając Cristiano Ronaldo z boiska. Dlaczego?
„Przypomnę, że wg przepisów każdy atak na głowę rywala poza walką o piłkę to czerwona kartka, „chyba że siła była minimalna”. Tu widać, jak Cristiano Ronaldo zaciska palce na głowie rywala. Zasłużone wykluczenie i wypada tylko raz jeszcze pochwalić Marco Fritza za czujność” – napisał Arbiter Cafe.
Przypomnę, że wg przepisów każdy atak na głowę rywala poza walką o piłkę to czerwona kartka, „chyba że siła była minimalna”. Tu widać, jak Cristiano Ronaldo zaciska palce na głowie rywala. Zasłużone wykluczenie i wypada tylko raz jeszcze pochwalić Marco Fritza za czujność. pic.twitter.com/3ZhVDwyCHJ
— Arbiter Café (@h_demboveac) 19 września 2018
Zwycięstwo Juventusu
Pomimo czerwonej kartki dla Ronaldo zawodnikom z Turynu udało się wywalczyć pierwsze trzy punkty w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. „Stara Dama” wygrała 2-0 po dwóch trafieniach Bośniaka, Miralema Pjanicia. Co ciekawe, zawodnik obie bramki zdobył po strzałach z rzutów karnych.
Cały mecz w bramce Juve spędził Wojciech Szczęsny. W ostatniej minucie spotkania Polak obronił jedenastkę wykonywaną przez gracza Valencii, Daniela Parejo.