Robert Janowski po kontrowersyjnej stracie pracy w popularnym programie muzycznym „Jaka to melodia?” częściej pojawia się w mediach. Na antenie Radia ZET ujawnił przy okazji, że stracił prawo jazdy. Jak dodał, od tego czasu stał się fanem bardziej ekologicznych środków transportu.
Zdarzenie drogowe, po którym Robert Janowski utracił prawo jazdy miało miejsce jeszcze w zeszłym roku. Znany prezenter jednak dopiero teraz zdecydował się powiedzieć o tym publicznie.
Zbyt szybka jazda
Jak się okazuje, powodem straty uprawnień była nadmierna prędkość. Janowski w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h. Zgodnie z przepisami musiał się pożegnać z dokumentem na okres trzech miesięcy.
Czytaj także: Arrinera Hussarya - pierwszy polski super samochód - wywiad z Łukaszem Tomkiewiczem
Prezenter przyznał, że nawet na rozmowę w Radiu ZET przyjechał skuterem. „Inaczej bym nie zdążył na audycję. Cała Europa, cały świat, wszystkie dzieciaki jeżdżą na skuterach. U mnie zaczęło się tak, że był dzień znicza, 1 listopada. »Dzień dobry panu, za szybko, do widzenia, na trzy miesiące«. Zabrali mi prawo jazdy.” – powiedział.
Janowski fanem skuterów
„Jechałem za szybko. Następnego dnia byłem w sklepie ze skuterami” – dodał prezenter. Jak wyznał, choć już dawno odzyskał prawo jazdy, to polubił skutery do tego stopnia, że teraz rzadko podróżuje samochodem.
Czytaj także: Robert Janowski po odejściu z „Jaka to melodia?” stworzy nowy program muzyczny