Kinga Rusin to jedna z osób, które niejednokrotnie wykorzystywały swoją popularność w szczytnych celach. Często zwracała ona uwagę na problemy związane z przyrodą i nie inaczej jest tym razem. W mediach społecznościowych udostępniła swoje nagie zdjęcie, by zwrócić uwagę na problem polowania na jelenie w czasie rykowisk.
Kwestia polowania na jelenie podczas rykowisk stała się ostatnio w Polsce bardzo głośna. W celu zaprzestania tego procederu, powstała petycja do ministra środowiska, by jelenie w okresie godowym zostały objęte całkowitą ochroną. „Szanowny Panie Ministrze, zwracam się do Pana z prośbą o objęcie jeleni szlachetnych – byków, łani i cieląt, całkowitą ochroną podczas sezonu godowego tych zwierząt” – czytamy.
Autorzy petycji podkreślają, że myśliwi wykorzystują otumanienie zwierząt, które stają się łatwiejszym celem. „Rykowisko to jeden z najpiękniejszych spektakli przyrody. W tym wyjątkowym czasie samce jeleni, przez cały rok ciche i ostrożne, stają się hałaśliwe i widoczne. (…) Festiwal życia jest jednocześnie igrzyskami śmierci. Okres rykowiska to czas wzmożonych polowań na te zwierzęta. Myśliwi korzystają z faktu, że otumanione miłością byki stają się mniej ostrożne i łatwe do podejścia” – czytamy.
W petycji zaznaczone jest również, że polowania w czasie rykowisk mogą być niebezpieczne również dla potencjalnych obserwatorów. „Polowania podczas rykowiska trzeba zakończyć także ze względów bezpieczeństwa publicznego. Obserwacje jelenich godów są bardzo popularną atrakcją przyrodniczo-turystyczną, przyciągającą do lasu tysiące miłośników przyrody. Wykonywanie polowań w tym samym miejscu i czasie naraża osoby postronne na postrzelenie” – informują autorzy.
Pełną treść petycji można zobaczyć TUTAJ.
Apel Kingi Rusin: „Razem zmieńmy tę straszną sytuację”
Sprawę postanowiła nagłośnić Kinga Rusin korzystając w tym celu z mediów społecznościowych. „Czy gdybym się rozebrała, byłaby szansa, żeby portale i gazety napisały o tym, że w Polsce w czasie rykowiska myśliwi zabijają otumanione hormonami jelenie?” – pyta.
Kinga Rusin zaznaczyła, że pod petycją potrzeba minimum 50 tysięcy podpisów. Na ten moment jest ich nieco ponad 17 tysięcy. „Pod petycją potrzeba minimum 50 tysięcy podpisów, żeby mogła być skuteczna. Jeszcze nam trochę brakuje. Wiem, że w Polsce są miliony osób, które kochają przyrodę i zwierzęta tylko nie wiedzą, że właśnie teraz potrzebujemy ich głosu. Powiedzmy im co się dzieje i razem zmieńmy tę straszną sytuację. Razem możemy więcej” – napisała na Instagramie.
Czytaj także: Pogoda na weekend: Uwaga na intensywne opady i wiatr. IMGW wydał ostrzeżenia