Były trener polskich piłkarzy ręcznych, Bogdan Wenta na dobre zadomowił się w świecie polityki. Obecny europoseł PO walczy o fotel prezydenta Kielc i już osiągnął pierwszy sukces. W trybie wyborczym wygrał proces przeciwko Dominikowi Tarczyńskiemu.
Jak podaje „Rzeczpospolita”, słynny trener polskiej reprezentacji w piłkę ręczną wygrał sprawę przed Sądem Okręgowym w Kielcach przeciwko posłowi PiS. Teraz Dominik Tarczyński musi przeprosić za swój wpis na portalu społecznościowym.
Przypomnijmy, poszło o wpis jaki Tarczyński zamieścił na Twitterze, w którego treści przywoływał przeszłość Bogdana Wenty. Przy okazji nie zabrakło złośliwości. Były trener na antenie TVN24 zapowiedział pozew.
Tarczyński musi przeprosić za wpis
„Bogdan Wenta europoseł PO rzucił polskim paszportem i przyjął niemieckie obywatelstwo aby służyć Niemcom za marki i euro,okazuje się być także byłym członkiem ZOMO!” – pisze Tarczyński. „Teraz kandyduje na prezydenta Kielc. Oto wysportowany Niemiec który trenował pałowanie na głowach Polaków. Dno” – dodaje poseł.
Czytaj także: Bogdan Wenta pozywa w trybie wyborczym Dominika Tarczyńskiego. Chodzi o wpis posła
Bogdan Wenta europoseł PO rzucił polskim paszportem i przyjął niemieckie obywatelstwo aby służyć Niemcom za marki i euro,okazuje się być także byłym członkiem ZOMO!
Teraz kandyduje na prezydenta Kielc.
Oto wysportowany Niemiec który trenował pałowanie na głowach Polaków.
Dno.
— Dominik Tarczyński (@D_Tarczynski) 24 września 2018
Wenta nie był wyjątkiem
Bogdan Wenta w latach 80-tych reprezentował milicyjny klub GKS Wybrzeże Gdańsk. Równocześnie był na etacie milicyjnym. Jednak okazuje się, że na podobnych zasadach „zatrudnieni” byli również inni utytułowani sportowcy.
W rozmowie z TVN24 mówił o tym Paweł Skrzecz, reprezentant Polski w boksie. On również był zatrudniony w milicji, tylko dlatego, by móc występować w barwach klubu. „Jakie Bogdan Wenta miał możliwości pałować kogokolwiek po głowie? To taka sama sytuacja, ja u mnie. Ja nawet munduru nie miałem” – powiedział.
„Naszym zadaniem było zdobywać sukcesy na arenie międzynarodowej. Głownie dla Polski. A tam byliśmy po prostu zatrudnieni. Trenowaliśmy na sali” – dodał.