„Na razie korzystamy z procedur unijnych, prosimy Unię Europejską, Niemców, i innych, bo na kartkę wyborczą trzeba długo czekać” – powiedział Lech Wałęsa w rozmowie z Deutsche Welle. Były prezydent przekonuje, że do rozprawy z władzami potrzeba „globalnej solidarności”.
W sobotę Lech Wałęsa obchodził swoje 75. urodziny. Nawiązując do tej okazji, portal Deutsche Welle opublikował swój wywiad z byłym prezydentem. Wałęsa już na początku przyznaje, że nie po drodze mu z obecną władzą. „Właściwie wszystko, co sobie wymarzyłem i zaplanowałem, osiągnąłem. Tylko, że ja miałem plan do odzyskania wolności. Odzyskać wolność i doprowadzić do demokracji” – mówi Wałęsa.
„Obecna władza robi niedobrze. Wydaje się, że mają dobrą diagnozę, ale złe leczenie” – dodaje. W tym kontekście wskazuje na konieczność naprawy wymiaru sprawiedliwości, którą zauważa PiS. Jednak, w jego opinii, rozwiązania wprowadzane przez partię Jarosława Kaczyńskiego wcale nie poprawią działania sądów.
Lech Wałęsa: Dziś potrzebujemy globalnej solidarności https://t.co/2sDWZNXQ1H
— DW Polski (@dw_polski) 29 września 2018
Lech Wałęsa: „prosimy Unię Europejską, Niemców, i innych…”
Były prezydent nie przebiera w słowach, kiedy ocenia polityków opcji rządzącej. „Mamy nieodpowiednich, niezbadanych medycznie ludzi, ludzi małych, zakompleksionych, którzy przypadkiem zdobyli władzę” – podkreśla w rozmowie z niemieckim portalem. Wałęsa zauważa, że trudno efektywnie walczyć z obecna władzą poprzez demonstracje, ponieważ brakuje chętnych.
„Musimy wymyśleć teraz coś, co będzie skuteczne. Na razie korzystamy z procedur unijnych, prosimy Unię Europejską, Niemców, i innych, bo na kartkę wyborczą trzeba długo czekać. A to nas może zrujnować, bo oni manipulują prawem i będą oszukiwać. A więc my dziś potrzebujemy globalnej solidarności” – wyjaśnia (pisownia oryginalna).