W sieci pojawiło się nagranie ukazujące rządową limuzynę prowadzoną przez kierowcę, który wykazał się wyjątkowym brakiem rozsądku za kierownicą. Choć tym razem skończyło się szczęśliwie, to groźny wypadek wisiał na włosku.
W ubiegłym roku doszło do całej serii kolizji drogowych z udziałem rządowych limuzyn, o czym rozpisywały się media. Ostatecznie zdecydowano nawet o przemianowaniu BOR na SOP. Teraz pojawiło się nagranie ukazujące groźną sytuację, która zapowiadała kolejny wypadek z udziałem BOR. – informuje Radio ZET.
Tym razem jednak udało się uniknąć najgorszego, ale brawura z jaką kierowca prowadził rządową limuzynę może szokować.
Wypadek z udziałem BOR? Było o włos!
Na opublikowanym nagraniu widzimy jadącego TIR-a, zza którego, pomimo podwójnej ciągłej, nagle wyjeżdża czarne BMW na sygnałach. Pojazd poruszał się z ogromną prędkością i jechał wprost na „czołówkę”.
Kierowca jadący prawidłowo z naprzeciwka wykazał się jednak dużo dalej posuniętą ostrożnością i refleksem. W ostatniej chwili udało mu się zjechać na pobocze unikając tym samym groźnego wypadku, który mógł zakończyć się nawet śmiercią.
Nagranie
Zachowanie kierowcy każdy może ocenić samodzielnie, po obejrzeniu poniższego nagrania.
Źródło: radiozet.pl