Grupa bibliotekarek spacerujących po nadbałtyckiej plaży w Gdyni niespodziewanie odnalazły list w butelce. Okazuje się, że nadawczyni pochodzi z Niemiec. Kobiety zamierzają jej odpisać.
List w butelce był na tyle ciekawy, że sprawa została opisana na facebookowym profilu Biblioteki Gdynia. „W miniony weekend podczas naszego wyjazdu szkoleniowego grupa bibliotekarek wybrała się na spacer po plaży, podczas którego zbierały śmieci.” – napisano.
List w butelce na plaży
„Ku ich zaskoczeniu wśród śmieci znaleźli list w butelce!” – czytamy w relacji zamieszczonej na profilu na portalu Facebook.
Bibliotekarki zapoznały się z treścią listu, co pozwoliło im na ustalenie pewnych informacji o osobie, która go napisała. Okazuje się, że jest nią dziewczynka pochodząca z Niemiec o imieniu Heike.
Czytaj także: Łódź: Na budowie odkryto list w butelce z 1929 r. \"Udało nam się rozszyfrować jedynie pojedyncze słowa\
Bibliotekarki odpiszą
„Wychodzi na to, że butelka z listem została wrzuca do Bałtyku właśnie w Niemczech, co czyni tę historię jeszcze bardziej niewiarygodną!” – piszą bibliotekarki.
Historia na tym się nie zakończy i będzie miała swój ciąg dalszy. „Nie pozostaniemy obojętni i odpiszemy na niego!” – zapewniają bibliotekarki. Dodają, że będą informować o dalszym ciągu tej sprawy.