W Bułgarii doszło do wyjątkowo brutalnego zabójstwa, którego ofiarą padła 30-letnia dziennikarka Wiktoria Marinowa. Ciało kobiety zostało znalezione w krzakach w miejscowości Ruse nad Dunajem.
Ciało Wiktorii Marinowej zostało znalezione w krzakach w trudno dostępnym miejscu nad Dunajem. Bezpośrednią przyczyną jej śmierci było uduszenie. Śledczy nie mają wątpliwości, że dziennikarka zgwałcona i dodają, że nie pamiętają tak bestialskiego mordu.
Dziennikarka zgwałcona, okradziona i zamordowana
Podczas oględzin stwierdzono zaginięcie kilku przedmiotów należących do Marinowej, m.in. telefon komórkowy, kluczyki do samochodu i okulary. Jej auto było natomiast w miejscu, w którym je wcześniej zostawiła.
Zginęła z powodu pracy?
Radio RMF FM przypomina, że w ostatnim czasie kobieta zajmowała się m.in. sprawami korupcji. Prowadziła program „Detektor”. W ostatnim odcinku rozmawiała z dziennikarzami zajmującymi się tzw. GP-gate – aferą związaną z wyłudzeniami unijnych funduszy.
Śledczy przekonują jednak, że na obecnym etapie śledztwa jest zdecydowanie zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy morderstwo miało związek z jej pracą zawodową.