Rozbite policyjne BMW, a dwaj funkcjonariusze w szpitalu. To efekt wypadku do jakiego doszło nad ranem w Brzezinach w województwie świętokrzyskim. Według policjantów, winę ponosi kierowca poloneza uczestniczącego w zdarzeniu.
Do wypadku doszło w czwartek nad ranem na drodze krajowej nr 73 w Brzezinach w województwie świętokrzyskim. W wyniku zdarzenia, rozbite zostało nieoznakowane policyjne BMW.
Według oficera prasowego kieleckiej policji Karola Macka, do kolizji doszło z winy kierowcy poloneza, który wyjeżdżając ze stacji benzynowej, miał wymusić pierwszeństwo.
Policyjne BMW w rowie
Policjanci prowadzący nieoznakowane BMW chcieli uniknąć zderzenia, więc gwałtownie odbili na pobocze. Niestety ich pojazd rozbił się w rowie.
Rzecznik poinformował, że obydwaj funkcjonariusze zostali przetransportowani do szpitala. Zaznaczał, że byli przytomni i o własnych siłach wydostali się z radiowozu.
Internauci bezlitośni
Informacja o zdarzeniu wraz ze zdjęciami została opublikowana na profilu „Nieoznakowane radiowozy Policji” na Facebooku. W komentarzach internauci nie popisali się współczuciem dla poszkodowanych. Zaroiło się od kpin i docinków.
„Czyżby kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze? Mandacik i punkt” – napisał jeden z użytkowników Facebooka. „STOP piratom drogowym” – napisał inny.
Nie pierwszy raz
To nie pierwszy taki przypadek. W kwietniu nieoznakowane policyjne BMW zostało rozbite na Podlasiu. Policjanci jadący nieoznakowanym BMW wykonywali pomiar prędkości innego kierowcy.
Podczas zawracania policjant kierujący BMW zahaczył jednak o… baner reklamowy, przez co znacznie uszkodził policyjny pojazd.