Edyta Lewandowska zwyciężyła i zdobyła złoty medal Łemkowyna Ultra Trail. Niedługo jednak cieszyła się swoim sukcesem. Organizatorzy postanowili ją zdyskwalifikować ponieważ biegacza na trasie rzuciła na ziemię opakowanie po żelu.
Bieg miał dystans aż 70 km. Pomimo że wygrała Edyta Lewandowska, to jednak organizatorzy zdecydowali się ją zdyskwalifikować z Elite Runners Team. Biegaczka nie zgadza się z tą decyzją i opublikowała specjalne oświadczenie w tej sprawie.
„Nie zrobiłam tego z premedytacją”
Lewandowska przekonuje, że nie śmieciła z premedytacją, ale w charakterze zadośćuczynienia jest w stanie przeprowadzić akcje sprzątania całej trasy, którą biegła. „Wszystkie moje siły skierowane były na walkę o najwyższe sportowe cele. Nie zrobiłam tego z premedytacją-zmęczenie, walka i stres spowodował, że tak się stało” – czytamy w jej oświadczeniu.
Przyznała, że podczas innych biegów niejednokrotnie dochodziło do podobnych zachowań innych zawodników, ale ona nigdy nie uważała tego za coś, co może mieć wpływ na wynik zawodów.
„Niezgodne z duchem fair play”
„Wielokrotnie podczas różnych startów, również rangi mistrzostw świata, byłam świadkiem nieregulaminowych incydentów z udziałem supportu czy samych rywalizujących między sobą zawodników. Nigdy nie zgłaszałam protestu ufając, że tak czy inaczej na mecie wygra lepszy” – czytamy.
„Nie dano mi również możliwości odwołania się od powyższej decyzji, co jest paradoksalnie niezgodne z duchem zdrowej rywalizacji sportowej i duchem fair play. Cóż, regulamin zawodów nie pozwala na odwołanie się zawodnika. Uważam, że to wielki błąd.” – żali się na Facebooku.