W Olsztynie w lokalu wyborczym przy al. Warszawskiej zniknęło kilkaset czystych kart do głosowania – informuje olsztyńska „Wyborcza”. Na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze ustalają, co stało się z kartami.
„Po południu dostaliśmy informację, że komisja nr 11 zagubiła ok. 400 kart do głosowania na prezydenta miasta” – powiedział Piotr Sarnacki, dyrektor biura wyborczego w Olsztynie w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Członkowie komisji mieli zauważyć, że brakuje kart, po zakończeniu głosowania. Po pewnym czasie udało się ustalić, że w komisji zaginęło dokładnie 399 czystych kart. Wszystkie były odpowiednio oznaczone (ostemplowane). Nie wiadomo jednak, co się z nimi stało.
Czytaj także: Wybory Prezydenckie 2015 [Relacja na żywo]
Znamienne jest to, że osoba, która wyniosła karty ewidentnie interesowała się jedynie wyborami na najwyższym poziomie. Sprawca zabrał tylko karty do głosowania na prezydenta miasta. Sprawą zajęła się policja. Obecnie trwa postępowanie wyjaśniające ws. wydarzeń w komisji.
Dziennikarze przypominają, że nawet stosunkowo niewielka liczba głosów może wpłynąć na wynik wyborów. Cztery lata temu wybory prezydenckie w drugiej turze rozstrzygnęły się głosami mniej niż 500 osób.
Tymczasem wstępne wyniki wyborów na prezydenta Olsztyna wskazują, że w mieście dojdzie do dogrywki pomiędzy Piotrem Grzymowiczem (18 507 tys. głosów) i Czesławem Małkowskim (17 239 głosów).
Wyniki wyborów samorządowych 2018
Pierwsze prognozy exit poll wyników niedzielnego głosowania pojawiły się jeszcze w niedzielę. Dzisiaj TVN24 przedstawił wyniki late poll (sondaż przeprowadzony przez Ipsos). W porównaniu z pierwszymi prognozami zmniejszyła się różnica pomiędzy PiS i KO, wyraźnie spadł wynik PSL.
PiS 33 proc., KO 26,7 proc., PSL 13,6 proc., SLD 6,6 proc., Kukiz 5,9 proc., Bezpartyjni 5,8 proc., Wolność 1,5 proc., Razem 1,5 proc., Ruch Narodowy 1,3 proc., Zieloni 1,1 proc.