Patryk Jaki, kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy, udzielił pierwszego telewizyjnego wywiadu po przegranej w wyborach. Polityk, który przed głosowaniem na włodarza stolicy zrzekł się legitymacji partyjnej Solidarnej Polski, był gościem Bogdana Rymanowskiego w telewizji Polsat.
Patryk Jaki przyznał, że wynik, który osiągnął jest satysfakcjonujący. Dodał również, że po ogłoszeniu rezultatów głosowania „nie płakał”.
„To jest wynik o 40 tysięcy lepszy od pana prezydenta Andrzeja Dudy, a do jego wyniku wliczono jeszcze głosy Polonii, która w wyborach samorządowych nie głosuje” – powiedział wiceminister sprawiedliwości.
Czytaj także: Wybory Prezydenckie 2015 [Relacja na żywo]
Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy stwierdził, że gdyby mógł cofnąć czas, podczas kampanii mniej skupiałby się na sprawach lokalnych, a większą wagę przyłożył do kwestii ogólnopolskich.
„To ona sprawiła, że tak duża frekwencja w miastach dała naszemu ugrupowaniu tak niskie poparcie. Mobilizacja była we wszystkich miastach. Okazało się, że Warszawa, pod względem przyrostu frekwencji, jest dopiero gdzieś na 10. miejscu” – ocenił polityk.
Patryk Jaki – pierwszy telewizyjny wywiad po przegranych wyborach
Patryk Jaki odniósł się również do spotu o uchodźcach, który przygotowało Prawo i Sprawiedliwość. Materiał był niezwykle mocny w swoim przekazie i wzbudził spore kontrowersje w przestrzeni publicznej. Najostrzej krytykowali go politycy Platformy Obywatelskiej, którzy alarmowali, iż PiS próbuje wykorzystać lęki związane z imigracją przy okazji wyborów samorządowych. Patryk Jaki ocenił, że spotu opublikowanego przez partię rządzącą się „nie wstydził”.
„Ja akurat jestem twardy w sprawie uchodźców” – oświadczył.
.@PatrykJaki: jestem twardy w sprawie uchodźców. Nie wstydziłem się spotu o uchodźcach #WydarzeniaiOpinie pic.twitter.com/vWa2tGcbKD
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) October 25, 2018
Jaki do Parlamentu Europejskiego?
W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, Patryk Jaki pytany był o swoje plany na przyszłość. Dziennikarz chciał dowiedzieć się, czy doniesienia tygodnia „Do Rzeczy”, który podawał, iż Jaki wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego, są prawdziwe. Jedną z opcji miałoby być również objęcie funkcji szefa Najwyższej Izby Kontroli. Wiceminister sprawiedliwości „nie potwierdził, ani nie zaprzeczył” tym spekulacjom.
„Jestem otwarty na różne możliwości, ale na razie mam dużo swojej pracy w ministerstwie, którą chcę dokończyć” – powiedział.