Wojciech M. stawił się wczoraj w roli świadka w procesie dilera gwiazd Cezarego P., który oskarżony jest o handel kokainą. Aktor znany z seriali „M jak Miłość”, „Samo Życie” i „Pierwsza miłość” twierdził przed sądem, że ma postawione zarzuty za handel i rozprowadzanie narkotyków. Z tego powodu odmówił składania części wyjaśnień w procesie dilera.
Przypomnijmy, w połowie października ruszył głośny proces Cezarego P. Mężczyzna jest oskarżony o handel narkotykami. Dodatkowego kolorytu całej sprawie dodaje fakt, że wśród jego klientów nie brakowało osób z pierwszych stron kolorowych czasopism. Mężczyzna rozpoczął handel narkotykami w 2009 r. Oskarżony zyskał dużą „renomę” wśród najbardziej wpływowych ludzie znanych m.in. ze świata show-biznesu. W sądzie stawiają się kolejni podejrzani o współpracę z Cezarym P. Jak donosi „Super Express”, ostatnio składał zeznania aktor znany widzom z serialu „Pierwsza miłość”, Wojciech M.
Wojciech M. handlował narkotykami?
Aktor pojawił się wczoraj w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi – Południe w towarzystwie pełnomocnika. Gwiazdor na wstępie zeznał, że był przesłuchiwany w CBŚ w sprawie handlu i rozprowadzania narkotyków. Sąd i prokurator uświadomili aktora, że w tej sprawie nie ma postawionego takiego zarzutu. Wojciechowi M. musiały pomylić się dwie sprawy.
Pełnomocnik aktora poprosił sąd, by jego klient nie zeznawał w sprawie Cezarego P., bo jego zeznania mogą spowodować postawienie mu zarzutów. Sąd oddalił jednak wniosek i przystąpił do przesłuchania świadka
– „Nie wiem za dużo w tej sprawie. Wiem tyle, ile donoszą media” – powiedział M.
Aktor dodał, że nie przypomina sobie, żeby znał oskarżonego. Uchylił się od odpowiedzi na pozostałe pytania sądu, które dotyczyły jego znajomości z dilerem, a także tego, czy kupował i brał kokainę.
Rok temu Wojciech M. usłyszał zarzut handlu i rozprowadzania narkotyków. Grozi mu za to nawet do 15 lat więzienia.
– „Stanowczo oświadczam, że nie jestem winny stawianych zarzutów. Jestem pewny, że proces to wykaże, a sąd to potwierdzi w swoim orzeczeniu. Jestem o to spokojny. Pragnę podkreślić, że sprawa opiera się na rozliczeniu kwoty 450 zł i pomówieniu mnie przez jedną osobę, tj. głównego oskarżonego, od którego dochodził będę zadośćuczynienia w sądzie” – powiedział Wojciech M. w rozmowie z „Super Expressem”.
„Diler celebrytów”
Cezary P. został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji w 2016 r. W chwili zatrzymania w jego samochodzie znaleziono 430 działek kokainy. Proces ruszył w listopadzie. Sąd z pewnością uzależni wymiar kary od tego, czy Cezary P. podejmie współpracę z organami ścigania. Jeśli tak, to w sprawie z pewnością nie zabraknie głośnych nazwisk. Tego najbardziej boją się jego wpływowi klienci, którym może grozić koniec kariery.