„Sport Bild” podaje, że Robert Lewandowski oraz Jerome Boateng mieli wziąć udział w „tajnym spotkaniu” z władzami Bayernu Monachium. Szefowie klubu z Bawarii zaprosili obu zawodników ze względu ich wypowiedzi, w których krytykowali włodarzy mistrzów Niemiec.
Kilka miesięcy temu, zaraz po fiasku dotyczącym możliwego transferu Roberta Lewandowskiego, polski napastnik wyrażał ubolewanie z powodu, iż władze klubu nie dają mu dostatecznego wsparcia. Snajper Bayernu Monachium twierdził, że jest bezpodstawnie atakowany przez media, włodarze Bawarczyków przechodzą wobec tego faktu obojętnie.
W podobnym tonie wypowiadał się klubowy kolega Lewandowskiego, obrońca Bayernu, Jerome Boateng. Ten również twierdził, że klub nie wspiera go w trudnych momentach.
Czytaj także: Bójka Lewandowskiego z Comanem została nagrana
„Sport Bild” podaje, że władze klubu z Monachium postanowiły wyjść naprzeciw oczekiwaniom zawodników. Robert Lewandowski i Jerome Boateng zostali zaproszeni przez włodarzy do udziału w – jak podaje „Sport Bild” – „tajnym spotkaniu”.
Robert Lewandowski i Jerome Boateng wzięli udział w „tajnym spotkaniu”
Gazeta informuje, że oprócz Lewandowskiego i Boatenga w spotkaniu udział wzięli: Prezesi Uli Hoeness i Karl-Heinz Rummenigge oraz dyrektor sportowy Hasan Salihamidzić.
Według dziennikarzy zarówno „Lewy” i jego kolega z zespołu mieli usłyszeć, iż klub będzie ich wspierał zarówno na boisku, jak i poza nim. Potwierdził to zresztą Jerome Boateng, który udzielił krótkiego wywiadu dla „Sport Bild”.
„To była dobra rozmowa. Wszyscy chcemy tego samego: sukcesu z Bayernem. Robimy wszystko co w naszej mocy, aby to osiągnąć” – powiedział defensor Bayernu Monachium.
Niemieccy dziennikarze próbowali porozmawiać z Lewandowskim, jednak ten nie chciał udzielać jakichkolwiek informacji.
Według „Sport Bildu” do spotkania z udziałem władz klubu oraz dwóch piłkarzy doszło dzień lub kilka dni przed głośną konferencją prasową (odbyła się 19 października), w trakcie której włodarze klubu mocno skrytykowali przedstawicieli mediów.
„To ważny dzień dla Bayernu, ponieważ chcemy zaznaczyć, że nie będziemy więcej tego znosić. Nie pozwolimy na te poniżające i oszczercze relacje. Będziemy chronić naszych piłkarzy, trenera i klub” – mówił wówczas do dziennikarzy prezes klubu, Karl-Heinz Rummenigge.