Nie żyje słynny szef bostońskiej mafii irlandzkiej Whitey Bulger. Został zlinczowany przez współwięźniów, a jego ciało znaleziono dzień po tym, jak trafił do zakładu karnego.
Whitey Bulger to jeden z najsłynniejszych gangsterów w Stanach Zjednoczonych. Jego życie doczekało się nawet adaptacji filmowych, w tym słynnej produkcji „Pakt z diabłem” z 2015 roku, w której w rolę Bulgera wcielił się Johnny Deep.
Bulger przez wiele lat był informatorem FBI, informował o sprawach wewnętrznych przestępczej rodziny włoskiego pochodzenia – Patriarki. W zamian za to FBI miała ignorować działalność irlandzkiej mafii Winter Hill Gang, która działała w Bostonie. Przywódcą tej grupy przestępczej był nie kto inny, jak właśnie Whitey Bulger.
Bulger został aresztowany w 2011 roku, gdy przebywał w Santa Monika w Kalifornii. Dwa lata później skazano go na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Był oskarżony między innymi o udział w 11 morderstwach, a także posiadanie broni, pranie brudnych pieniędzy czy wyłudzenia. Długo był jednym z najbardziej poszukiwanych przestępców w Stanach Zjednoczonych, w pewnym momencie na liście FBI wyprzedzał go tylko Osama Bin Laden.
Czytaj także: \"Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę!\" - generał August Emil Fieldorf \"Nil\
Teraz Whitey Bulger został zamordowany przez współwięźniów. W poniedziałek został przeniesiony do więzienia Hazelton, a już we wtorek znaleziono tam jego działo. Został skatowany przez trzech współwięźniów, którzy bili go w kącie celi, gdzie nie sięgała kamera.
Czytaj także: Karambol w Warszawie! 8 samochodów zderzyło się na moście Grota-Roweckiego