Wielu kierowców przejeżdżających w ostatnim tygodniu obok stacji benzynowych przecierało oczy ze zdumienia. I trudno się dziwić, ponieważ tak dużej dysproporcji między ceną oleju napędowego a benzyny jeszcze nie było. A wiele wskazuje na to, że wkrótce ta dysproporcja może się jeszcze zwiększyć.
Podwyżki cen paliw sprawiły, że kierowcy zdążyli się już przyzwyczaić do cen przekraczających 5 złotych za litr. Mimo to, do tej pory zwykle benzyna była nieco droższa niż olej napędowy, w momentach podwyżek cen diesla wartości te przybliżały się do siebie. Teraz jednak jest inaczej.
Mniej więcej od połowy sierpnia cena oleju napędowego gwałtownie rośnie, podczas gdy cena benzyny utrzymuje się na podobnym poziomie. Od końca sierpnia olej napędowy zdrożał średnio o 26 groszy. Na skutek tych podwyżek nie tylko przybliżył się on do ceny benzyny bezołowiowej 95, ale znacznie ją przekroczył.
W ostatnim tygodniu olej napędowy zdrożał średnio o osiem groszy i za litr trzeba było zapłacić średnio 5,27 zł. Benzyna z kolei nieco staniała i średnia jej cena na stacjach to 5,08 zł. Jak wynika z analiz podanych przez BM Reflex, dysproporcja między ceną oleju napędowego a benzyny, oczywiście na korzyść benzyny, jeszcze nigdy w historii nie była tak wysoka.
Olej napędowy dalej w górę, benzyna w dół
Wiele wskazuje na to, że to nie koniec dysproporcji między cenami oleju napędowego i benzyny. Jak wynika z prognoz BM Reflex, w nadchodzącym tygodniu ceny benzyny na stacjach benzynowych mają nieco spaść, podczas gdy cena oleju napędowego utrzyma się na obecnym poziomie lub nawet delikatnie wzrośnie. Może to spowodować kolejne zwiększenie dysproporcji na niekorzyść kierowców diesli.
Jak informują analitycy BM Reflex, spadek cen benzyny spowodowany jest spadkiem cen ropy oraz umocnieniem złotego. „W wyniku spadku cen ropy i umocnienia złotego wobec dolara prognozujemy co najmniej kilkugroszowe obniżki cen paliw na rynku hurtowym. Jeśli spadki cen w hurcie utrzymają się przez kilka dni z rzędu to w III dekadzie listopada powinniśmy zaobserwować większe obniżki cen na stacjach” – czytamy.
Czytaj także: Jak długo będziemy cieszyć się ciepłymi dniami? Oto najnowsza prognoza pogody