Były premier pochował niedawno swojego syna. Leszek Miller junior zmarł w wieku 48 lat. 2 listopada, w Dzień Zaduszny, Leszek Miller opublikował zdjęcie grobu syna i podziękował wszystkim za wsparcie w tym trudnym okresie.
Od śmierci Leszka Millera juniora minęły dwa miesiące. Były premier o śmierci syna dowiedział się pod koniec sierpnia. Mężczyzna popełnił samobójstwo.
„Ciało Leszka M. zostało znalezione w jednym z pomieszczeń domu, który zajmował. Na miejscu wykonano oględziny z udziałem techników policyjnych oraz prokuratora. Wstępne ustalenia poczynione w toku czynności oględzin wskazują na śmierć samobójczą” – informowała wówczas Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
W rozmowie z RMF FM Leszek Miller opowiedział, w jaki sposób dowiedział się o śmierci syna.
„Ja się dowiedziałem będąc z moją wnuczką i z żoną na plaży w Grecji. Zresztą, do ośrodka, który nam polecił nasz syn. Jego znajomy tam jeździł od dawna. Pożegnaliśmy się z synem nie przeczuwając niczego. Otrzymałem telefon, że syn nie żyje” – powiedział były premier w rozmowie z Robertem Mazurkiem.
Leszek Miller opublikował zdjęcie grobu syna
Dwa miesiące po śmierci syna Leszek Miller wciąż nie może pogodzić się z niespodziewanym odejściem swojego potomka. Niedawno były lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej na łamach „Super Expressu” podzielił się swoimi emocjami. Przyznał, że rozmawia z synem i zadaje mu pytanie, na które wciąż nie może znaleźć odpowiedzi: dlaczego postanowił odebrać sobie życie.
2 listopada Leszek Miller opublikował wpis, w którym podziękował wszystkim za wsparcie.
„Dziękuję serdecznie za każdy gest i każde słowo pamięci” – napisał Leszek Miller na Twitterze. Do wpisu były premier dołączył zdjęcie grobu swojego syna.
Dziękuję serdecznie za każdy gest i każde słowo pamięci pic.twitter.com/FIfIlkvnFF
— Leszek Miller (@LeszekMiller) November 2, 2018