Druga tura wyborów samorządowych przyniosła zaskakujące rozstrzygnięcie w Puławach w województwie lubelskim. Rządzący miastem od 24 lat Janusz Grobel przegrał z miejskim radnym Pawłem Majem, który sympatyzuje z narodowcami.
Raczej niewielu spodziewało się, że rządzący Puławami od 24 lat Janusz Grobel przegra w tegorocznych wyborach. Tymczasem pokonał go dotychczasowy radny Paweł Maj, który zdobył 10 509 (55.96 proc.). Z kolei urzędujący prezydent Puław ma ich na swoim koncie 8271 (44.04 proc.).
„Niemożliwe stało się możliwe. Prawda i pasja zwyciężyły. Brakuje mi słów, aby Wam podziękować za to, że mi zaufaliście i głosowaliście na mnie. Za pomoc, odwagę i życzliwość. Na przekór wszystkiemu. Wygraliśmy.” – napisał na Facebooku nowy prezydent Puław.
O Pawle Maju było głośno w Polsce jeszcze gdy ten był radnym. Wszystko za sprawą jego działalności związanej z ludnością cygańską, która w dużym skupisku zamieszkuje w Puławach. Maj był głośno krytykowany m.in. za to, że zwracał uwagę, że dzieci romskie nie są przez ich rodziców wysyłane do szkół.
Ponadto Paweł Maj znany jest również ze swojej aktywności w środowiskach narodowych. Od lat działa w lokalnej organizacji Narodowe Puławy i angażuje się w wiele patriotycznych inicjatyw.
Po 24 latach w Puławach zmienia się prezydent. Wczoraj mieszkańcy wybrali Pawła Maja, świetnego człowieka, narodowca.
Powodzenia Paweł??https://t.co/JN8OnehLsw— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) 5 listopada 2018