„Powinniśmy patrzeć politykom na ręce, ale nie powinniśmy im pozwolić zdominować naszego życia” – przekonuje aktor i muzyk Paweł Domagała w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Bez wątpienia, spór na polskiej scenie politycznej w ostatnich latach przybrał na sile. Komentatorzy zwracają uwagę, że politycy dzielą kraj na dwa rywalizujące obozy. To sprawia, że coraz częściej do bieżących konfliktów nawiązują ludzie kultury i sztuki. Niektórzy przekonują, że w obecnych czasach należy się jasno określić po konkretnej stronie sporu.
Temat zaangażowania artystów w sprawy związane z bieżącą polityką pojawił się w rozmowie Pawła Domagały z „Gazetą Wyborczą”. Dziennikarz przypomniał o kontrowersjach, które wzbudził tekst piosenki: „Weź nie pytaj”. Część odbiorców zarzucała artyście oportunizm. Jako przykład podano fragmenty utworu: „Wolności ja nie chcę” oraz „Nie chcę żyć polityką/ Kiedy tłumy na mieście/ Ja córkom zrobię jeść”.
Domagała uważa, że cała dyskusja jest absurdalna. „Jeżeli ktoś wyrywa z kontekstu słowa ‘wolności ja nie chcę’ i odnosi je do obecnej sytuacji politycznej, to sam musi się czuć bardzo zniewolony” – przekonuje. Artysta daje do zrozumienia, że interesuje się polityką, jednak chce, by jego muzyka była wolna od polityki.
„Powinniśmy patrzeć politykom na ręce, ale nie powinniśmy im pozwolić zdominować naszego życia. Nie uważam też, że aktorzy czy muzycy mają kompetencje, by mówić ludziom, na kogo powinni głosować. Piekarz, który zatrudnia kilkanaście osób, ma do tego większy mandat niż ja” – powiedział w rozmowie z GW.
Domagała odpowiada Stuhrowi
Aktor przekonuje, że „Weź nie pytaj” nie ma politycznego podtekstu. Co więcej, przypomniał, że podobny problem pojawił się ostatnio w przypadku utworu „Początek” z tegorocznego Męskiego Grania. Maciej Stuhr ubolewał na Facebooku, że „nawet rockendrollowcy namawiają, by nie iść pod wiatr”.
„Podobne zarzuty zgłaszał Maciej Stuhr pod adresem ‘Początku’, czyli tegorocznego hymnu Męskiego Grania. Jego zdaniem w tych czasach nie powinno się śpiewać tekstu, który brzmi: ‘Nie chcę iść pod wiatr, gdy wieje w dobrą stronę’. Uważam, że to już jakiś rodzaj patologii w myśleniu o rzeczywistości” – przekonuje Domagała.
Aktor uważa, że polityka zbyt mocno przyciąga naszą uwagę. „Warto obserwować mechanizmy polityczne, lecz niekoniecznie śledzić codzienne partyjne wojny, bo więcej w nich złego teatru niż treści” – dodaje.
Cały wywiad dostępny pod tym linkiem – Paweł Domagała nagrał przebój roku: „Weź nie pytaj” ma 62 mln odtworzeń. A płyta „1984” będzie złota w dniu premiery