Krzysztof Piątek fenomenalnie rozpoczął sezon we włoskiej Serie A zdobywając aż 13 bramek dla Genoi, co dało mu prowadzenie w zestawieniu najlepszych strzelców. Polak w rozmowie z „Corriere della Serra” daleki jest od zachwytu nad swoją formą, ale przyznaje, że liczy na wiele bramek w tym sezonie.
Krzysztof Piątek nie przejmuje się tym, że od kilku meczy nie udało mu się trafić do siatki rywali. „Nie ma w Europie nikogo, kto strzela w każdym meczu. Wierzę, że gole wrócą. Nie gram w czołowym klubie ligi. Łatwiej o bramki w Realu czy Juve, gdzie ma się drużynę, która pomaga strzelać.” – przyznał Polak.
Piłkarz Genoi przyznał, że przed przejściem do ligi włoskiej nie spodziewał się, że sezon rozpocznie aż tak dobrze. „Nawet sobie tego nie wyobrażałem, nie myślałem o koronie króla strzelców, ale sezon jest długi i nie mogę jeszcze czuć satysfakcji.” – powiedział.
Krzysztof Piątek ujawnił, ile chciałby strzelić goli w tym sezonie. Jest przekonany, że to jeszcze nie koniec. „Potrzebujemy goli, a ja jestem nienasycony. Przed sezonem nie ustalałem sobie celu, ale teraz myślę o dwucyfrowej licznie. W tej chwili celuję w dwadzieścia goli.” – zdradził.
Czytaj także: Klasyfikacja strzelców Serie A. Mamy powody do dumy
Polski piłkarz przyznał, że gdy przyjechał do Włoch był w ogóle nie znany. „Nikt mnie znał i nawet mnie to cieszyło. Powiedziałem sobie, że jeśli nie wiedzą, że strzeliłem 21 goli, zdobywając bramkę niemal w każdym meczu, może nawet obrońcy nie będą tego wiedzieć.” – wspomina.
„Na początku bycie nieznanym dało mi przewagę. Sam też nie znałem kolegów z Genoi. Kiedy podpisałem kontrakt, odpaliłem PlayStation i się im przyjrzałem.” – dodał Piątek.
Źródło: sportowefakty.wp.pl