Wygląda na to, że kontuzja, jakiej Bohdan Łazuka doznał w czerwcu tego roku, znów dała o sobie znać. Aktor trafił do szpitala, gdzie ponownie musiał przejść operację.
W czerwcu bieżącego roku Bohdan Łazuka złamał biodro i musiał przejść operację. Jak sam wyjaśnił, kontuzji doznał w domu. „Poślizgnąłem się w łazience na kafelkach, bo nachlapałem wody. Odkładałem kupienie dywanika i się doigrałem. Teraz już wiem, że nie należy odkładać takich rzeczy na później, bo człowiek może tego bardzo żałować” – powiedział w rozmowie z „Faktem”.
Skutki kontuzji aktor odczuwał długo. „Czuję się nie najlepiej. Odczuwam tak straszny ból, że momentami czuję, że zejdę” – mówił. Jednocześnie przyznał, że miał bardzo dobrą opiekę medyczną. „Lekarze robią wszystko, bym ten pobyt w szpitalu odczuwał jak najmniej boleśnie. Opiekują się mną wspaniale i bardzo im za to dziękuję. Akurat na opiekę to nie mam co narzekać” – dodał.
Teraz Bohdan Łazuka miał wystąpić na koncercie „100 lat ZASP dla Niepodległej”. Ostatecznie do jego występu nie doszło. Jak dowiedział się „Fakt”, aktor znów trafił do szpitala, ponieważ pojawiły się u niego komplikacje po czerwcowym wypadku. Prawdopodobnie aktor miał kolejną operację. „Niestety, Bohdan Łazuka nie może dziś wystąpić. Przebywa w szpitalu” – poinformowali prowadzący koncert Katarzyna Pakosińska i Ryszard Rembiszewski.
Czytaj także: Nie żyje Andrzej Grembowicz. Współtworzył m.in. „Ranczo”