Roberto Carlos, legendarny obrońca reprezentacji Brazylii oraz Realu Madryt, udzielił wywiadu telewizji TVP Sport. Były zawodnik „Canarinhos” gościł w Warszawie, gdzie był jednym z sędziów zawodów Red Bull Street Style.
Roberto Carlos przybył do Warszawy, by wziąć udział w zawodach Red Bull Street Style, w których udział wzięli specjaliści od piłkarskiego freestyle’u. Brazylijczyk, który w swojej karierze przywdziewał trykot Realu Madryt, pełnił rolę sędziego.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Obecność byłego gracza reprezentacji „Canarinhos” wykorzystali oczywiście dziennikarze, którzy solidnie „przemaglowali” zawodnika.
Roberto Carlos pytany był m.in. o Roberta Lewandowskiego. Były zawodnik Realu Madryt przyznał, że w jego ocenie „Lewy” to jeden z najlepszych snajperów na świecie.
„To jeden z najlepszych napastników na świecie. Już teraz gra w wielkim klubie i myślę, że jest w Bayernie szczęśliwy. Gdybym grał z nim w jednej drużynie, co roku strzelałbym 70 bramek” – żartował.
Brazylijczyk komentował również niedoszły transfer Lewandowskiego do Realu Madryt.
„Nie wiem, do jakiego etapu dochodziły jego negocjacje z Realem, ale myślę, że gdyby w końcu trafił do Madrytu, przyjęto by go tam z otwartymi ramionami” – stwierdził.
Roberto Carlos o Kamilu Grosickim
Były wybitny piłkarz mówił także o innym polskim piłkarzu. Mowa o Kamilu Grosickim, z którym Roberto Carlos miał okazję pracować w Turcji. Brazylijczyk był wówczas trenerem Sivassporu, a popularny „Grosik” reprezentował barwy tego klubu. W rozmowie z TVP Sport były reprezentant „Canarinhos” przyznał, że „miał zaszczyt” pracować z naszym rodakiem.
„Wszyscy będą mówić zawsze o jednym, czyli Robercie Lewandowskim, ale miałem też przyjemność i zaszczyt pracować w Turcji z Kamilem Grosickim. To bardzo dobry zawodnik, godnie was reprezentuje” – powiedział.
Roberto Carlos o „Grosiku” wspominał także podczas konferencji prasowej. Przyznał wówczas, że widział fragment niedawnego meczu reprezentacji Polski i cieszył się, że Kamil Grosicki wybiegł na boisku z opaską kapitana.
„Widziałem, że w ostatnim meczu reprezentacji Polski był jej kapitanem. Ja chciałem naprowadzić go na właściwą ścieżkę. To piłkarz o wielkich umiejętnościach i bardzo silnej osobowości. Jego problemem było to, że był zbyt niespokojny. Myślę, że w czymś mu pomogłem. Wspaniały gracz, życzę mu, żeby grał w piłkę jeszcze przez wiele lat” – mówił.
źródło: SportoweFakty, TVP Sport