Krzysztof Piątek wraca do strzeleckiej dyspozycji. Nasz rodak w starciu przeciwko Sampdorii Genua najpierw wywalczył, a następnie pewnie wykonał rzut karny.
Krzysztof Piątek wyszedł w podstawowej jedenastce Genoi na derbowy mecz z lokalnym rywalem, Sampdorią. Już na początku spotkania reprezentant Polski zaliczył jednak pechowe starcie, po którym musiał na chwilę opuścić murawę.
Czytaj także: Niesamowita interwencja Szczęsnego. Polski bramkarz obronił karnego i dobitkę [WIDEO]
W czasie gdy Krzysztof Piątek leczył rany gracze Sampdorii Genua objęli prowadzenie. Bramkę dla zespołu, w barwach którego wystąpił Bartosz Bereszyński, zdobył doświadczony Fabio Quagliarella. Piłkarz Sampdorii znakomicie wyskoczył do dośrodkowania Ramireza, nie zostawiając Radu, bramkarzowi Genoi, żadnych szans.
Kilka chwil później w roli głównej znów był jednak Krzysztof Piątek. Zawodnik reprezentacji Polski, który przez kilka spotkań nie notował trafień (ostatniego gola zaliczył 7 października), najpierw wywalczył rzut karny, a następnie pewnie go wykonał.
KRZYSZTOF PIĄTEK WRACA DO STRZELANIA! ?
Najpierw wywalczył rzut karny, a później zamienił jedenastkę na gola w derbach Genui! Pierwszy Polak ??, który ma 10 bramek w jednym sezonie Serie A TIM! #włoskarobota ?? pic.twitter.com/3iQps2JoTG
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 25 listopada 2018
W czasie gry miała miejsce też nieprzyjemna sytuacja z udziałem naszego rodaka. W jednym ze starć napastnik oberwał tak mocno, że zalała go krew. Na szczęście po szybkiej interwencji lekarzy zawodnik mógł kontynuować swój występ.
L’ha presa molto sul serio questa giornata #Piatek#nonenormalechesianormale pic.twitter.com/eGt6v6bSb0
— Giorgio Spalluto (@GeorgeSpalluto) 25 listopada 2018
Gol przeciwko Sampdorii był dla Piątka dziesiątym gole w obecnym sezonie Serie A. Nasz rodak rozegrał w barwach swojego zespołu czternaście spotkań.
Mecz pomiędzy Genoą a Sampdorią zakończył się remisem 1-1. Na ten moment zespół Krzysztofa Piątka plasuje na trzynastej pozycji w tabeli. Gracze Sampdorii zajmują dwunaste miejsce w zestawieniu.
źródło: Twitter/ELEVEN Sports