Dział promocji Legii Warszawa postanowił zrobić prezent raperowi Jackowi Granieckiemu, znanemu jako Tede. Niestety, coś poszło zdecydowanie nie tak, bo choć przesyłka dotarła do adresata, to ten nie odniósł się do niej zbyt entuzjastycznie.
Wszystko zaczęło się od wpisu, który w serwisach Facebook oraz Instagram zamieścił warszawski raper Tede. Przedstawiciel polskiej sceny muzycznej poinformował w nim, że otrzymał od klubu Legia Warszawa odzieżowy prezent. Była nim kurtka z nowej kolekcji wypuszczonej przez mistrzów Polski.
Do prezentu przedstawiciele Legii dołączyli krótki list, który – delikatnie rzecz ujmując – nie przypadł raperowi do gustu. Zaczynał się bowiem od słów: „Ruszamy z nową kolekcją Legia Lifestyle 2018/2019. Trochę szkoda tej kurtki dla Ciebie, ale… mamy gest”.
Przytoczone słowa były nawiązaniem do jednego z utworów Tede, w którym raper zwraca się do swojego muzycznego adwersarza, Peji. Jacek Graniecki sugeruje w nim, że instrumentala, na którym nagrywa szkoda marnować na jedną zwrotkę (utwór, który nagrywał związany był z akcją #HOT16CHALLENGE), ale zrobi to, ponieważ „ma gest”. Zresztą, zobaczcie sami:
Przedstawiciele klubu ze stolicy chcieli więc w zabawny sposób nawiązać do wspomnianego utworu Granieckiego, jednak – tak jak piszemy w tytule – coś zdecydowanie poszło nie tak. Co więcej, Tede wstępem listu oburzył się na tyle, iż osobę, która go napisała nazwał… „idiotą”.
„Bardzo fajny prezent, dzięki. Rozumiem, że miało być zabawnie i że to taka paralela do „HOT16CCHALLENGE”, ale jednak po głębszym zastanowieniu stwierdza, że ten, co to napisał to idiota i musi się jeszcze dużo nauczyć” – napisał raper na swoim profilu społecznościowym.
„Chyba jednak nie jestem godny, by nosić. Głupio wyszło” – zakończył swój wpis Tede.
BARDZO FAJNY PREZENT, DZIEKI. ROZUMIEM ZE MIALO BYC ZABAWNIE I ZE TO TAKA PARALELA DO "HOT16CHALLENGE" ALE JEDNAK PO…
Opublikowany przez TEDE Poniedziałek, 26 listopada 2018