Tego politycy Platformy Obywatelskiej raczej się nie spodziewali. Ostra krytyka pod adresem tej partii spadła z nieoczekiwanej strony. Znana z sympatii do opozycji Agnieszka Holland tym razem nie miała dla nich ciepłych słów.
Agnieszka Holland udzieliła wywiadu „Gazecie Wyborczej”, w którym m.in. komentowała sytuację polityczną w Polsce. Dotąd reżyser znana była z ostrych słów pod adresem rządu PiS, ale tym razem postanowiła skrytykować również największą partię opozycyjną.
Czytaj także: George H. W. Bush nie żyje. Był 41. prezydentem USA
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
„Największą słabością PO jest jej słabość intelektualna i to, że w ogóle w to nie inwestuje. Schetyna jest sprawnym politykiem, ale nie myślicielem, który widzi dalej niż najbliższe wybory.” – powiedziała Holland.
Holland: „Prowincjonalna debata”
W innym miejscu rozmowy, reżyser stwierdziła, że debata w Polsce jest „strasznie prowincjonalna”, ponieważ dotyczy ona tylko tematów krajowych. Tak jakby nie istniało nic poza Polską.
„My w Polsce cały czas gramy tymi samymi klockami. Kiedy, jak w tym serialu, kraj jest odizolowany i ludzie muszą się zadowolić przaśną, ograniczoną rzeczywistością, to się im podsuwa wielkie symbole, emocje i „narodowe” dekoracje.” – powiedziała.
Reżyser odniosła się również do podziałów w opozycji. „Spór między symetrystami a alarmistami polega głównie na tym, co oceniamy jako poważne zagrożenie. Bo obie strony są prodemokratyczne i raczej antypisowskie. Tylko symetryści mówią, że właściwie nic bardzo strasznego się nie dzieje.” – stwierdziła.
Czytaj także: Brudziński ostro: „Idiota, czy ruski troll”, „Imbecyle”
„Owszem, to, co robi PiS, jest nieprzyjemne i szkodliwe, ale tamci też robili brzydko, tylko nieco mniej. I że nie można ciągle krzyczeć o łamaniu demokracji czy faszyzmie, bo to jest nadużywanie pojęć i co będziemy potem mówić, jak to już naprawdę przyjdzie.” – dodała.
Źródło: dorzeczy.pl