Aleksiej Łomakin, 18-letni piłkarz Lokomotiwu Moskwa, został znaleziony martwy 3 grudnia. Teraz pojawiły się nowe informacje ws. jego tajemniczej śmierci.
Wczoraj na wMeritum.pl informowaliśmy o tajemniczej śmierci Aleksieja Łomakina, 18-letniego piłkarza rezerw Lokomotiwu Moskwa.
Czytaj także: Tragedia w klubie Grzegorza Krychowiaka. Nie żyje jego kolega z zespołu
Matka młodego mężczyzny ostatni raz widziała go 30 listopada. Wówczas Aleksiej Łomakin miał udać się do klubowego centrum medycznego, gdzie przechodził zabiegu. Na miejscu spędził noc.
Kolejnego dnia Łomakin nie dawał znaku życia, a jego telefon milczał. 2 grudnia w mediach pojawiła się informacja, że odnaleziono smartfon należący do zawodnika młodzieżowej drużyny Lokomotiwu. Okazało się, iż 18-latek zostawił go w plecaku, który zapomniał zabrać z taksówki.
Ustalono, iż młody zawodnik podróżował taksówką wraz ze swoim kolegą. Ten przyznał, że wraz z graczem Lokomotiwu spożywał alkohol, jednak upił się tak mocno, że nie pamięta, w którym miejscu wspólnie przebywali.
3 grudnia światem rosyjskiego sportu wstrząsnęła dramatyczna informacja o odnalezieniu ciała 18-latka.
„Badane są okoliczności tragedii. Jesteśmy w szoku po tym, co się stało” – powiedzieli pracownicy klubu, cytowani przez portal championat.com.
Z pierwszych komunikatów mogliśmy dowiedzieć się, że przyczyny śmierci Łomakina nie są znane. Dziś pojawiły się jednak nowe fakty w całej sprawie. Zgodnie z tym, co podają rosyjskie media młody mężczyzna najprawdopodobniej zamarzł. Obecnie prowadzone jest dochodzenie, jednak wspomniana hipoteza wydaje się najbardziej prawdopodobna. Pokrywa się ona z zeznaniami kolegi Łomakina, który przyznał, że wspólnie z nim spożywał alkohol.
FC Lokomotiv is saddened to report that Loko U21 player Alexey Lomakin has died in Moscow. The investigation is on.
We are shocked by the tragedy. FC Lokomotiv would like to express our deepest condolences to the family and friends of Alexey. pic.twitter.com/BHhokwtsOP
— FC Lokomotiv Moscow (@fclokomotiv_eng) 3 grudnia 2018
Czytaj także: Tragedia w klubie Grzegorza Krychowiaka. Nie żyje jego kolega z zespołu