Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miała 56-letnia babcia, która w tym stanie opiekowała się swoim 1,5 rocznym wnukiem. Kobieta chodnikiem prowadziła wózek z dzieckiem, a w pewnym momencie zatoczyła się i o mało nie wpadła pod jadący samochód. Policję powiadomiła o tym fakcie kierująca pojazdem. Dziecko zostało przekazane matce. Teraz pijana babcia odpowie za swoje zachowanie.
Do zdarzenia doszło we wtorek 11 grudnia około godz. 14. Dyżurny Policji odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że chodnikiem wzdłuż ul. Wyzwolenia idzie kobieta prowadząca wózek z małym dzieckiem. Sposób, w jakim idzie wskazuje, że jest najprawdopodobniej nietrzeźwa. Ponadto kobieta w pewnym momencie zachwiała się i o mało nie wpadła pod koła jadącego pojazdu. Zgłoszenie pochodziło właśnie od kierującej tym samochodem.
Czytaj także: Pijana matka urodziła dziecko. Noworodek był pod wpływem alkoholu. Prokuratura... umorzyła postępowanie
Pijana babcia trafiła na izbę wytrzeźwień
Kiedy na miejsce przyjechali funkcjonariusze, zastali 56-letnią kobietę „sprawującą opiekę” nad 1,5 rocznym chłopczykiem. Była to jego babcia. Kobieta została poddana badaniu, które wykazało w jej organizmie ponad 2 promile alkoholu. Na szczęście dziecku nie stało się nic złego. Chłopczyk został przekazany matce, która właśnie wróciła do domu z pracy. Z kolei babcia trafiła na izbę wytrzeźwień.
Teraz sprawą jej nieodpowiedzialnego zachowania prowadzą policjanci z III komisariatu. Policjanci przypominają, że na rodzicach i opiekunach ciąży obowiązek sprawowania właściwej opieki nad dziećmi. Kto jednak naraża dziecko na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, może ponieść odpowiedzialność karną. Grozi za to kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło: dziennikwschodni.pl