Zbigniew Hołdys był gościem Jarosława Kuźniara w programie Onet Rano. Muzyk rozmawiał z dziennikarzem m.in. o swojej aktywności na Twitterze oraz licznych banach, które wlepia użytkownikom tego serwisu.
Zbigniew Hołdys jest jednym z najaktywniejszych przedstawicieli polskiego showbiznesu w serwisie Twitter. Muzyk ochoczo wypowiada się przede wszystkim na tematy polityczne. Przekłamaniem nie będzie stwierdzenie, iż ma dość krytyczne stanowisko wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Wpisy, które publikuje Zbigniew Hołdys, często budzą kontrowersje. Nie dziwi więc, iż są komentowane przez innych użytkowników Twittera. Ci, którzy światopoglądowo znajdują się po drugiej strony barykady, nie zostawiają na Hołdysie suchej nitki, a on odwdzięcza się im banami, czyli blokowaniem ich profili.
Zbigniew Hołdys o banowaniu na Twitterze
W rozmowie z Jarosławem Kuźniarem Hołdys opowiedział, dlaczego i kogo banuje. Jak twierdzi, w znakomitej większości osoby zablokowane przez niego to „kretyni”.
„W pewnym momencie zacząłem ich banować. Wreszcie doszedłem do tego, że zacząłem banować kretynów” – powiedział. „To, żeś sobie wybrał kraj do banowania…” – wtrącił Jarosław Kuźniar.
„No wiesz, jeszcze jest około miliona ludzi do zbanowania, więc jestem naprawdę pełen optymizmu” – odparł Zbigniew Hołdys.
„Z 38 milionów, tylko milion kretynów, to nie jest źle. Myślałem, że jest gorzej” – odpowiedział dziennikarz. „Jeden milion na Twitterze, drugi na Facebooku, a reszta łazi po ulicach” – podsumował Hołdys.
W sieci zawrzało
Po publikacji fragmentu nagrania przez internetowego blogera „Pikusia” w sieci zawrzało. Internauci byli bowiem oburzeni słowami, które wypowiedział Hołdys. Na muzyka spadła gigantyczna fala krytyki, a lwia część wpisów na jego temat nie nadaje się do zacytowania.
Wydaje się więc, że wypowiedź Hołdysa doprowadziła do jeszcze większej agresji w stosunku do muzyka.
Profil Zbigniewa Hołdysa na Twitterze znajdą państwo W TYM MIEJSCU.