„Martwi, gdy politycy opozycji przestają rozumieć, na czym polega praca dziennikarzy” – pisze Dominika Wielowieyska. Dziennikarka „Gazety Wyborczej” odniosła się w ten sposób do komentarza Stefana Niesiołowskiego, który ostro skomentował jej artykuł o planie Jarosława Kaczyńskiego.
„Pani Wielowieyska pomyliła gazety Artykuł p. Wielowieyskiej ‘To może Kaczyńskiemu się udać’ (‘Gazeta Wyborcza’ z dn. 17. 12. 2018 r.) powinien ukazać się w jednej z licznych gazet reżimowych, do których ‘GW’ na szczęście nie należy” – napisał Stefan Niesiołowski.
Znany z ciętego języka polityk, nie skończył jednak na pobieżnej krytyce publikacji. „Jego teza, że genialny Kaczyński po raz kolejny przy pomocy tych samych oszukańczych zabiegów, schowania największych czubów, odwołania się do Europy i pokazywania ‘łagodnego oblicza’ oszuka wyborców i wygra wybory, świadczy o przekonaniu autorki, że mamy naród idiotów i to dementywnych” – przekonuje.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Następnie Niesiołowski przeszedł do krytyki PiS-u. Przypomniał o obelgach, „parodii TK”, korupcji politycznej i „kłamstwach Morawieckiego”. Jego zdaniem tezy przedstawione w tekście prowadzą do kuriozalnych wniosków.
„Nie rozumiem, czego broni i co chce czołowa symetrystka, a raczej kryptopisówa. Przez takie ‘analizy’, przez wyhodowanie Zandberga w 2015 r. (…) Przez brednie – nie wystarczy być antypisem – a wystarczyło być antynazistą lub antykomunistą w czasach dyktatur. Mamy teraz koszmarny reżim, z którym trzeba walczyć, a nie pisać brednie, jaki jest mądry, przebiegły i jak nieuchronnie wygra” – dodał.
Wielowieyska: analiza polityczna musi być manifestem politycznym
W czwartek na wpis Niesiołowskiego zareagowała Dominika Wielowieyska. „Stefan Niesiołowski pisze o mnie ‘kryptopisówa’. Martwi, gdy politycy opozycji przestają rozumieć, na czym polega praca dziennikarzy” – podkreśliła dziennikarka. „I uważają, że media mają służyć politykom konkretnej opcji, a analiza polityczna musi być manifestem politycznym” – dodała.
Stefan Niesiołowski o pisze o mnie „kryptopisówa”. Martwi, gdy politycy opozycji przestają rozumieć, na czym polega praca dziennikarzy. I uważają, że media mają służyć politykom konkretnej opcji, a analiza polityczna musi być manifestem politycznym. https://t.co/V7PflQ3ihY
— Dominika Wielowieyska (@DWielowieyska) 20 grudnia 2018
Źródło: Facebook, Twitter