Do tragicznego zdarzenia doszło podczas świętowania nadejścia Nowego Roku w Tokio. 21-latek wjechał w tłum ludzi zgromadzonych w dzielnicy Harajiku. Dziewięć osób zostało rannych.
Harajuku to popularna turystyczna dzielnica w Tokio. Tłumy ludzi świętowały tam nadejście Nowego Roku. W pewnym momencie niedaleko świątyni Meiji rozpędzone auto wjechało w tłum.
Okazało się, że za kierownicą samochodu siedział 21-letni mężczyzna. Został zatrzymany i tłumaczył, że chciał dokonać zamachu terrorystycznego w ramach zemsty na „egzekucję”. W wyniku tragicznego zdarzenia dziewięć osób zostało rannych, wszyscy ranni to mężczyźni. Czterech z nich ma tylko lekkie, a czterech poważne obrażenia. Stan dziewiątego mężczyzny, nastolatka, jest najcięższy.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Nie wiadomo, jaki motyw miał 21-letni kierowca. Mówiąc o „egzekucji” mógł nawiązywać do kary śmierci, jaka wciąż wykonywana jest w Japonii. Nie wiadomo jednak, czy była to forma protestu przeciwko karze śmierci, czy przeciwko konkretnej egzekucji.
Czytaj także: Atak nożownika w Kopenhadze. Jedna osoba nie żyje
Źr.: WP