Dawid Kubacki potwierdził, że jego forma w ostatnim czasie znacznie wzrosła. Polak oddał najdłuższy skok w kwalifikacjach do konkursu w Bischofshofen (HS143), przy okazji, ustanawiając nowy rekord skoczni. Mimo to, zajął dopiero siódme miejsce w klasyfikacji końcowej.
Turniej Czterech Skoczni już w niedzielę wieczorem przejdzie do historii. Zdecydowanym faworytem do końcowego zwycięstwa jest Japończyk Ryoyu Kobayashi, który do tej pory wygrał trzy konkursy.
Ostatnie zawody tegorocznego 67. Turnieju Czterech Skoczni zapowiadają się jednak nadzwyczaj ciekawie. Jeśli Kobayashi wygra w Bischofshofen dołączy do elitarnego grona skoczków, którzy wygrali wszystkie cztery konkursy w danej edycji TCS. Do tej pory udało się to tylko Svenowi Hannavaldowi i Kamilowi Stochowi.
Niedzielna rywalizacja będzie jednak wyrównana, a przekonać się mogli o tym kibice obserwujący kwalifikacje do niedzielnego konkursu. Zwyciężył Niemiec Markus Eisenbichler (143 m), drugie miejsce zajął Norgeg – Robert Johansson (143 m), a trzeci był Ryoyu Kobayashi (131,5 m).
Jednak bohaterem kwalifikacji został jednak Dawid Kubacki. Polak wykorzystał sprzyjające warunki i doleciał aż na 145 m. Tym samym pobił dotychczasowy rekord skoczni należący do Niemca – Andreasa Wellingera (144,5 m).
Nienajlepsze lądowanie i wysoka belka startowa sprawiły, że mimo imponującej odległości Kubacki zajął dopiero 7. miejsce w kwalifikacjach. Polaka wyprzedzili jeszcze: Stefan Kraft (135 m), Stephan Leyhe (133 ) i Halvor Egner Granerud (137 m).
Pozostali biało-czerwoni spisali się nieco słabiej. Jednak do głównego konkursu awansowało 6 Polaków.
Źródło: skijumping.pl, Twitter, Eurosport