Jakub Błaszczykowski niespodziewanie stawił się na wczorajszym treningu Wisły Kraków. Były zawodnik klubów Bundesligi w rozmowie z nowymi władzami „Białej Gwiazdy” złożył też wspaniałą deklarację.
Kibice Wisły Kraków przeżyli wczoraj spore zaskoczenie. Na pierwszym treningu „Białej Gwiazdy” w 2019 roku stawił się bowiem… Jakub Błaszczykowski. Piłkarz, który niedawno rozwiązał umowę z VfL Wolfsburg, przybył do ośrodka treningowego w Myślenicach w towarzystwie Marcina Wasilewskiego oraz Pawła Brożka. Reprezentant Polski przebrał się, a następnie, wraz z innymi zawodnikami, wziął udział w zajęciach.
Obecność Jakuba Błaszczykowskiego natychmiast wzmogła spekulacje dotyczące przyszłości zawodnika. Zastanawiano się, czy Kuba zostanie w Wiśle pomimo fatalnej sytuacji finansowej klubu. Dziś wiadomo już, że zawodnik spotkał się z włodarzami „Białej Gwiazdy” i zadeklarował swoją gotowość do gry. Co więcej, stwierdził, że może robić to nawet za darmo, o ile oczywiście Wisła pozostanie w ekstraklasie. Trudno bowiem wyobrazić sobie, by Kuba, który cały czas liczy na powołania do reprezentacji, zgodził się występować w czwartej lidze.
Czytaj także: Wymowny gest prezesa Wisły Kraków. Klub uratowany?
To jednak nie koniec dobrych informacji. Eurosport podaje bowiem, że Jakub Błaszczykowski miał złożyć włodarzom Wisły jeszcze jedną propozycję. Dotyczy ona wsparcia finansowego dla klubu, którego były zawodnik Borussii Dortmund jest skłonny udzielić.
O powrocie Błaszczykowskiego do Wisły mówił też Bogusław Leśnodorski, który pomaga „Białej Gwieździe” w sferze prawnej. Były prezes Legii potwierdził, że Kuba nie zdecyduje się na grę w czwartej lidze.
„Na pewno nie będzie chciał grać w czwartej lidze. Chce grać w Ekstraklasie, o resztę trzeba pytać jego. Osobiście, kiedy go zobaczyłem, to się ucieszyłem, bo jego ewentualne przyjście to fajna rzecz dla każdego kibica polskiej piłki” – powiedział w rozmowie z Weszło FM.
Cała rozmowa TUTAJ.