Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został dźgnięty nożem na scenie podczas 27 finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Polityk był reanimowany, a następnie przewieziono go do szpitala. Obecnie jest operowany w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. Stan prezydenta Adamowicza jest poważny.
Paweł Adamowicz został zaatakowany podczas finału WOŚP. W trakcie tzw. „światełka do nieba” jeden z mężczyzn wdarł się na scenę, krzycząc, że siedział w więzieniu za rządów Platformy Obywatelskiej, mimo iż był niewinny. Następnie dźgnął nożem prezydenta Gdańska.
Świadkowie zdarzenia relacjonowali, że polityka reanimowano jeszcze na scenie, a następnie przewieziono go do szpitala. Jego stan jest poważny.
„Ludziom kazano im się odsunąć od sceny. Wołano także, że jest krew oraz że trzeba wezwać lekarza” – relacjonuje jedna z kobiet.
Nożownik przez kilkadziesiąt sekund chodził swobodnie po scenie i krzyczał do publiczności.
„Napastnika obezwładniono. Policja zatrzymała mężczyznę i przewiozła go do jednego z komisariatów. Jest za wcześnie, by mówić o motywach” – powiedział rzecznik policji Mariusz Ciarka.
Na miejscu zdarzenia jest dużo policji i służb medycznych. „Przy barierkach stoi nadal około 200 osób, ludzie nie mogą uwierzyć w to, do czego doszło” – czytamy na portalu Onet.
Politycy o ataku na Adamowicza
Atak na prezydenta Gdańska skomentował m.in. premier Mateusz Morawiecki.
„Atak na życie i zdrowie Pawła Adamowicza jest godny najwyższego potępienia. Zobligowałem ministra @jbrudzinski do przekazywania mi na bieżąco wszelkich informacji dotyczących tej sytuacji. Myślami i modlitwą jesteśmy teraz z prezydentem Adamowiczem” – napisał na Twitterze premier.
Źródło: dorzeczy.pl