Paweł Adamowicz znajduje się w bardzo ciężkim stanie. Poinformowali o tym lekarze z Gdańskiego szpitala, którzy przez kilka godzin operowali prezydenta.
Paweł Adamowicz przeżył kilkugodzinną operację, której poddawany był po ataku podczas gdańskiego finału WOŚP. Prezydent cały czas znajduje się jednak w bardzo ciężkim stanie. Decydujące okażą się najbliższe godziny.
„Przetoczyliśmy 41 jednostek krwi. Urazy były bardzo ciężkie; poważna rana serca, rana przepony, jamy brzusznej. O wszystkim zadecydują najbliższe godziny” – powiedział jeden z lekarzy.
Czytaj także: Rządowy samolot leci do Londynu po żonę prezydenta Gdańska
Do dramatycznego zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 20. Paweł Adamowicz wszedł na scenę WOŚP, aby uczestniczyć w happeningu „Światełko do nieba”. Po chwili wtargnął na nią również nikomu nie znany mężczyzna, który zaatakował prezydenta Gdańska dwukrotnie godząc go nożem. Adamowicz osunął się na ziemię, a napastnik przez kilkadziesiąt sekund chodził po scenie i wykrzykiwał do mikrofonu. Obezwładniono go zdecydowanie za późno.
Aktualnie 27-letni Stefan W., bo tak nazywa się nożownik, przebywa w areszcie. Zarzuty, które zostaną mu postawione będą uzależnione od konsekwencji jego czynu. Jak podają media, ma to nastąpić w ciągu kilku najbliższych dni.
Mężczyzna, który zaatakował Adamowicza, był znany policji. Ostatnie lata spędził w zakładzie karnym. Trafił tam po napadach na placówki bankowe.
Czytaj także: Prezydent Gdańska dźgnięty nożem. Był reanimowany [WIDEO]
źródło: wp.pl, wMeritum.pl