Rząd wysłał do Londynu samolot po żonę prezydenta Gdańska. Poinformowała o tym rzecznik Joanna Kopcińska. W chwili ataku na Pawła Adamowicza, jego żona wraz z dziećmi przebywała w Wielkiej Brytanii, gdzie uczy się starsza z córek prezydenta.
Po informacji o ataku na Pawła Adamowicza, jego żona chce jak najszybciej wrócić do Gdańska. Rzeczniczka rządu poinformowała, że w poniedziałek Mateusz Morawiecki podjął decyzję o wysłaniu do Londynu samolotu po Magdalenę Adamowicz.
Rządowy samolot leci do Londynu po żonę prezydenta Gdańska
– „Po żonę Pawła Adamowicza został wysłany samolot. Decyzję podjął premier Mateusz Morawiecki. O pozostałych szczegółach poinformujemy później. Chcemy wesprzeć rodzinę prezydenta Gdańska” – powiedziała rzecznik rządu Joanna Kopcińska w rozmowie z TVN24. Samolot leci do Londynu.
– „Szef MSWiA Joachim Brudziński wyjaśnia okoliczności zajścia. Minister zdrowia Łukasz Szumowski jest tam, gdzie jest miejsce lekarza. Chce zobaczyć jak to wygląda i pomóc w walce o życie Adamowicza” – tłumaczyła polityk PiS.
Stan zdrowia Pawła Adamowicza
– „Niestety nie można jeszcze powiedzieć, że stan Pawła Adamowicza jest stabilny. Na to jeszcze za wcześnie, bo sytuacja jest bardzo poważna i nie jest jeszcze na tyle ustabilizowana, żeby mówić o dobrym rokowaniu” – powiedział w poniedziałek rano lek. med. Jerzy Karpiński.
„Trzeba liczyć na to, że jego organizm poradzi sobie z walką z tak ciężkim wielonarządowym urazem” – stwierdził.
Lekarz ujawnił również, na czym polegała skomplikowana operacja, którą przeszedł Adamowicz po ataku nożownika.
– „Na naprawie serca, uszkodzonych naczyń i narządów wewnętrznych. Każda z tych ran pojedynczo stanowi zagrożenie dla życia. Prezydent Gdańska ma uraz serca, urazy narządów miąższowych, jak wątroba, śledziona czy nerki, też stanowią ogromne zagrożenie” – przyznał dr Karpiński.
Prezydent Gdańska zaatakowany przez nożownika
Do dramatycznego zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 20. Paweł Adamowicz wszedł na scenę WOŚP, aby uczestniczyć w happeningu „Światełko do nieba”. Po chwili wtargnął na nią również nikomu nie znany mężczyzna, który zaatakował prezydenta Gdańska dwukrotnie godząc go nożem. Adamowicz osunął się na ziemię, a napastnik przez kilkadziesiąt sekund chodził po scenie i wykrzykiwał do mikrofonu. Obezwładniono go zdecydowanie za późno.
Aktualnie 27-letni Stefan W., bo tak nazywa się nożownik, przebywa w areszcie. Zarzuty, które zostaną mu postawione będą uzależnione od konsekwencji jego czynu. Jak podają media, ma to nastąpić w ciągu kilku najbliższych dni.
Mężczyzna, który zaatakował Adamowicza, ostatnie lata spędził w zakładzie karnym. Trafił tam po napadach na placówki bankowe.
Źródło: wiadomosci.wp.pl, wMeritum.pl